Archiwum 13 lutego 2023


ULKA
13 lutego 2023, 22:19

Ulka przyszła po obiedzie.

Oj, Ona to lubi posiedzieć.

 

Piwka, pączki, ptasie mleczko,

nagadaliśmy się deczko. :O)

 

Ja o szpitalu opowiadałam,

Ona historie różne przytaczała.

 

Pytała czy jutro spotkać się Jej z nami uda.

Trudno powiedzieć przez te wszystkie "cuda"...

CHOROBA KAŚKI
13 lutego 2023, 21:09

Szaleńcza Choroba nią zawładnęła...

Zabiera ją w nieznane Krainy...

Nie wiadomo skąd się wzięła

i nie wiadomo z jakiej przyczyny...

 

Jej myśli wędrują w dalekie epoki

i wciela się w różne postacie.

Przy ataku nie ma ani chwili zwłoki

i nic więcej zrobić nie da się...

 

 

Na Dinozaurach okrakiem jeździła

i po francusku jak Prababka gadała,

choć języka tego się nie uczyła...

Choroba w inny Świat ją zabierała...

 

I żyje w Świecie iście odrealnionym,

dla nas zupełnie niezrozumiałym...

W szpitalach jest wielu tak skrzywdzonych,

zamkniętych w Szaleństwie stałym...

 

Każda z choróbsk jest niepożądana,

ale gdy ludzki Umysł zawodzi

i jesteś od realu oderwana...

to naprawdę nic w Życiu nie wychodzi...

 

Dlatego tylko wspólczuć należy

tym, którym to się niestety przytrafiło...

Żyją zamknięci w Szaleństwa wieży...

Każdemu by to Życie uprzykrzyło...

 

Izolatki, kaftany bezpieczeństwa...

zastrzyki, leki otumaniające...

Czy tak się powinno leczyć z Szaleństwa ?

Zakłady zamknięte...to miejsca żenujące...

SPRAWY, SPRAWY, SPRAWY
13 lutego 2023, 11:10

Mnóstwo spraw wciąż do załatwienia

i nie mamy ani chwili wytchnienia...

 

Wszędzie Ukraińców zatrzęsienie,

a trzeba złożyć druk o dowodu odnowienie.

 

U fotografa fotografia w 5 minut gotowa,

a w urzedzie od czekania pęka głowa.

 

Ponad dwie godziny czekaliśmy,

ale sprawę załatwiliśmy. :O)

 

Hydraulik już na jutro jest umówiony

i kaloryfer będzie odpowietrzony. :O)

 

DO KAŚKI
13 lutego 2023, 10:01

Anka dzwoniła, Siostra pisała,

z Gosią na szpital się umawiałam

W sobotę do szpitala pojedziemy,

bo tylko wtedy czas wygospodarujemy.

 

Kaśka niestety miesiąc będzie w szpitalu,

więc żeby Gosia nie miała żalu

to Jej Mamę odwiedzić muszę,

choć czeka mnie z tym wiele wzruszeń...