Archiwum 01 kwietnia 2023


JEST OK.
01 kwietnia 2023, 18:45

Po spotkaniu z Ulką

pojechałam na Wrzeciono.

Pogadałam trochę z Anulką

i flaczkami mnie ugoszczono.

 

Anka spać zmęczona padła.

Dziadek z Mnia mecz Legii ogląda.

Ja do Wierszy wreszcie dopadłam.

Jest ok, czego więcej żadać. :O)

ELA I JERZY
01 kwietnia 2023, 18:33

Elka się miło odezwała

i o Zdrowie moje zapytała.

Trochę się o sobie rozpisałam,

sporo info Jej powysyłałam.

 

O Jerzego Zdrowie zapytałam:

w kwietniu będzie miał znowu badania,

coś lekarze wykryli się dowiedziałam.

Też jest zawieszony w na wyniki oczekiwaniach.

WAŻNE CO JEMY
01 kwietnia 2023, 16:31

Iza napisała z Łodzi,

że gołąbki zrobiła.

A ja muszę się głodzić,

zważać bym nie utyła.

 

Ni chleba, ni ciasteczek...

bardzo uważam co jem...

Muszę myśleć przecież

jeśli pożyć jeszcze chcę...

ROZMOWA Z SĄSIADEM
01 kwietnia 2023, 14:04

Na ulicy z Sąsiadem gadałam

tym co ma chorą Żonę...

O Jej przeszczep płuc pytałam,

wszystko mają załatwione.

 

Dwa tysiące chorych czeka...

Dawców było tylko dwudzieścia sześć.

Ech, tak trudne jest Życie człowieka...

Ileż musimy przeżyć i przejść...

 

Z kontekstu rozmowy wynikało,

że trzeba nauczyć się czekać...

Dawców organów jest za mało...

a Choroba nie lubi gdy się zwleka...

 

I żyć muszą w cieniu Choroby...

I wierzyć, że jakoś się uda...

Kasa, koligacje, nielegalne sposoby...

Albo liczyć na jakieś Cuda...

WIZYTA ULKI
01 kwietnia 2023, 10:57

Mnia do Taty i Siostry pojechał

raniutko, ja w domu zostałam.

Zakupy zrobił i nie zwlekał,

ja spotkanie z Ulką Z. miałam.

 

Pokazała mi z mammografi wyniki

i USG piersi sobie zrobiła.

Uciszyła tym Duszy swej krzyki

i sprawa pozytywnie się wyjaśniła.

 

Gdyż USG piersi wykazało,

że torbiel jest bardzo duża,

ale nie jest to rakowe ciało,

zatem tamto pismo może oburzać.

 

Z adresami onkologicznych szpitali

i z informacją, że ma sporego guza...

Na Onkologię od razu Ją skierowali...

I jak miała się nie wkurzać ?

 

Tak mocno była tym przerażona,

że trzy noce z nerwów nie spała

ewentualną Chemioterapią zmartwiona...

Najgorszych myśli multum miała...

 

Jak dobrze, że to USG sobie zrobiła,

choć swoje zaskórniaki wydała,

bo koszmarne przypuszczenia przepędziła

i Spokój Ducha uzyskała.