20 czerwca 2023, 20:00
Ptaszki za oknem świergolą.
Drzewa pachną latem.
Cudnie i tu letnią porą.
Słońce zachodzi szkarłatem.
Cichy wieczór zapada
po dniu upalnym do bólu.
Narzekać nie wypada,
ale w mieście jest jak w ulu...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Ptaszki za oknem świergolą.
Drzewa pachną latem.
Cudnie i tu letnią porą.
Słońce zachodzi szkarłatem.
Cichy wieczór zapada
po dniu upalnym do bólu.
Narzekać nie wypada,
ale w mieście jest jak w ulu...
W banku wszystko załatwili,
obiad w barze postawili,
do mnie wpadli na kawusię
i kupili też pączusie. :O)
Posiedzieli, pogadali,
pakować się pojechali.
Buziaczki na pożegnanie...
z wiarą, że to nieostatnie spotkanie.
Kolczyki z paczkomatu odebrałam.
Ależ one są malutkie...
Kolczyk w nosie mieć chciałam
i mierzę się z tego skutkiem.
Myślałam,że mają magnesiki
i że będą się mocno trzymały.
Nie mają i wypaść mogą w mig...
Jak inne kobiety je zakładały ?
Pół kilo czereśni kupiłam,
i zajadałam się nimi ze smakiem,
ale trochę się zasmuciłam,
że nie mogę ich jeść z chłopakiem.
30 stopni jest na dworze
i jestem tu w Warszawie,
a On w IE w fabryce orze,
a ja do czwartku tu zabawię.
O godz.11:00 niespodziewanie
Ulka do mnie wparowała.
I miałyśmy na spontana spotkanie.
Zielone Korale od niej dostałam.
To trzecie korale od niej z kolei
i te też w 10-tkę trafione.
Noszę je nie tylko przy niedzieli,
bo bardzo lubię Korale zielone.