26 czerwca 2023, 16:30
Ponad cztery godziny
Tania u mnie była.
W środę znowu odwiedziny,
bo opowiadań nie skończyła. :O)
Nawet temat Ukrainy
nie został zaczęty...
Ech, my Babeczki tyle mówimy
i nie potrzeba nam zachęty. :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Ponad cztery godziny
Tania u mnie była.
W środę znowu odwiedziny,
bo opowiadań nie skończyła. :O)
Nawet temat Ukrainy
nie został zaczęty...
Ech, my Babeczki tyle mówimy
i nie potrzeba nam zachęty. :O)
Dano mi lek w Aptece,
lecz nie taką dawkę co trzeba...
Ale i tak się cieszę,
przerwać nie mogę, wielkie nieba...
Zaraz ma być Tania,
a ja bez śniadania.
Do 10:00-tej spałam,
potem się kąpałam,
kuchnię ogarniałam,
czasu zjeść nie miałam.
Kawy się napiję
i jakoś przeżyję.
Trochę Jej nie widziałam,
a pogadać i Ona chciała.
O 12:00-stej ma być Tania
i sobie pogadamy.
Mamy co do opowiadania,
obydwie od Sióstr wracamy.
Ona ma na Ukrainie
Siostrę z Jej całą Rodziną.
Tam Wojna, tyle ludzi ginie...
Łzy i krew strugami płyną...
Zatem choć ryzykowała
zobaczyć się z Siostrą chciała
i z córką swoją i jej przyjechała
i trzy tygodnie tam przebywała.