Były sobie dwa Pijaki,
jeden bogaty, drugi biedny.
Z Nałogiem jest ambaras taki,
że Nałóg nie jest wybredny.
I jednemu i drugiemu
sporo w Życiu Nałóg namącił.
Zubożył portfel mocno każdemu,
lecz żaden z Nałogiem nie skończył.
Biedny z domu rzeczy wynosił i wynosi
i wszystko, wsystko przepija...
Bogatszy nikogo nie musi o nic prosić,
pije za swoje ile wytrzyma szyja.
Pijak swe Zdrowie i Rodziny rujnuje
i przepija kasy sporo.
Żonę i bliskich mami i okłamuje
każdą pijacką porą...
Czy czymś się różnią te Pijaki ?
Tym, że jeden pracuje, a drugi nie ?
Czy któryś jest lepszy ? Taki czy taki ?
Żaden, bo każdy z nich chlać chce...
Mówią, że ten co pracuje jest lepszy,
bo pije za tzw. pieniądze swoje,
ale to gadanie trzy po trzy...
Unikajcie wszystkich Pijaków Dziewoje !
Nie wierzcie w to nigdy Dziewczyny,
że Pijak dla Was się zmieni...
Dopiero gdy spadniecie z pijackiej drabiny
Życie bez Pijaka każda z Was doceni.
Gdy widzisz, że facet pije zostaw go od razu !
I nie marnuj sobie z nim Życia !
Rozmowa z pijakiem, to jak gadka do obrazu...
On żyje i będzie żył od picia do picia...