18 sierpnia 2023, 21:08
Deszcz rzęsisty lał od rana...
Czyżby Anioły tak płakały ?
Irlandia w Deszczu skapana...
Jakby miliardy łez spadały...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Deszcz rzęsisty lał od rana...
Czyżby Anioły tak płakały ?
Irlandia w Deszczu skapana...
Jakby miliardy łez spadały...
W kieracie pracy się kręci...
Zmęczony, wyeksploatowany...
Już nie nie ma siły tak się męczyć...
A odpoczynek winien być mu już dany...
Bardzo niesprawiedliwie
czas na pracę i relaks jest rozplanowany...
Pracował solidnie, długo, uczciwie
zatem teraz relaks powinien być mu przyznany...
Aby nie harował jak koń, aż padnie...
Bo do samej Śmierci to jest harowanie...
Oj...Decydenci, nie ładnie, nie ładnie...
Czy Wam za to się kiedyś dostanie ?
Za wyzysk na maksa biednego człowieka...
Za wyciskanie go jak cytrynę...
Czas pędzi, biegnie i na nikogo nie czeka...
A na harówce całe Życie biedakowi minie...
I gdyby chociaż i On miał coś z tego...
Ale nie, ledwo mu starcza na jedzenie i na opłaty...
Wszystko co zarobi bogacze wydrą od niego...
I wciąż robi to biednemu każdy bogaty...
Zuzia dziś rozmowna była
i film razem sobie obejrzałyśmy.
Sporo czasu ze mną spędziła.
W deszczowy dzień długo gadałyśmy.
Dzwoniły i mi żarliwie opowiadały
i o tym i o tamtym.
Sporo do opowiedzenia miały,
różne z ich Życia warianty.
Anka o wynikach swoich badań
i o niepokojach i lekarzy zaleceniach.
Siostra miała z mężemi i z pogodą sporo zmagań,
bo z upału na gradobicie w mig się zmienia...
Każda z nich była pełna silnych emocji.
Ech, Życie nas nie pieści,
dokłada dziegciu po ogromnej porcji,
czasem aż tyle, że w głowie się nie mieści...