13 września 2023, 12:15
Zaręczynowy pieścionek kupił
i brakowało mu śmiałości aby go dać...
Zapewne bał się, że się wygłupi...
Trudno było mu czas wybrać psia mać...
Na tydzień wyjechali razem
i odwiedzali cudowne miejsca.
Przeżyli tyle wspaniałych wrażeń,
a ciągle nie wiedział jak jej go da.
I prawie w ostatniej chwili
przy stacji benzynowej,
gdy wypad już zakończyli
oświadczył się swej Królowej. :O)
Choć stosunkowo krótko się znają
On jest pewien, że to ta Jedyna.
Non stop czas ze sobą spędzają.
Wg. niego to jest TA Dziewczyna.
Wielce rozemocjonowany
o swoich uczuciach opowiadał.
Na 100% jest przekonany,
że odpowiedniej lasce pierścionek dał.
Dla nas to spore zaskoczenie,
że trafiła go strzała Amora. :O)
Wszyscy wyrażamy zdziwienie,
ale najwyższy czas na to i pora. :O)