01 października 2023, 23:30
Flaki na obiad podałam
Ulubione ciasteczka upiekłam.
Dwa filmy z Mnia obejrzałam.
Normalny dzień bym rzekła.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Flaki na obiad podałam
Ulubione ciasteczka upiekłam.
Dwa filmy z Mnia obejrzałam.
Normalny dzień bym rzekła.
Mnia na plecy bolące narzeka,
termofor i masażer eksploatuje,
że boli go się wścieka...,
źle z tym Bólem się czuje.
Do Bólu jest nieprzyzwyczajony,
z Bólem jest nieobeznany
i mocno jest zaniepokojony.
Chodzi jak poturbowany...
Z Jabłonki jabka zerwaliśmy,
w tym roku mniejsze jabłka miała.
A potem ją przycięliśmy,
bo trochę nam zmarniała.
Siostra infekcję od Męża podłapała
i biedulka choruje...
Przedwczoraj Urodziny Męża świętowała,
a teraz dwa dni poleguje.
Myśleli, że Andrzej ma Covida,
ale nie wykazał tego test.
Syrop z cebuli i cukru się przydał,
ale nie wiadomo co im jest.
Sen dosyć dziwny miałam :
Mamusia mi się śniła...
W drzwiach balkonu siedziała,
a za nią Siostra moja była.
Przechodziłam pod ich balkonem,
ale bardzo się spieszyłam,
choć miały zamknięte oczy one
zapraszana do nich byłam.
Obudziłam się zestresowana
z lękiem, że mnie Mamusia przywołuje...
A przeciez od lat nie żyje moja Mama...
a Marzena wśród żywych egzystuje...