10 lutego 2024, 14:08
Zadzwoniłam, o zdrowie spytałam
ciekawa jak sobie radzi.
Już dwie chemie miała
i musi sobie z tym wszystkim radzić...
Port w obojczyk jej wszyli...
6 godzin w poczekalni na to czekała...
Do chorych w szpitalach nie są mili...
Głodna cały dzień tam siedziała...
Oburzające, że nawet chorych na raka
personel traktuje tak bezdusznie...
I nawet na Onkologii jest sytuacja taka,
że bez zrozumienia do nich odnoszą się...
Czy nie wystarczy, że włosów nie mają
i cierpią bóle dokuczliwe wszelakie
i codziennie zwalczać złe myśli się starają...
To jeszcze muszą znosić traktowanie takie...
Teraz właśnie najbardziej potrzebują
dużo Atencji, Empatii i Miłości
i bardzo przeżywają , że tak ich traktują....
gdy takie choróbsko dławi ich jak ości...
Tak nie powinno być absolutnie !
Tak nie powinno być...
Już Los potraktował ich wystarczająco okrutnie...
Już i tak trudno jest im walczyć i żyć...