01 kwietnia 2024, 23:52
Legia mecz 3:1 z Górnikiem wygrała,
Mnia jest bardzo zadowolony. :O)
Dziś niczego nie gotowałam,
zapas wielkanocny jest jedzony.
Izka foty z PL przysłała,
jak w Łodzi Wielkanoc celebrują.
Jej Mama się rozchorowała,
zatem się nią opiekują.
Agata jest we Francji u koleżanki,
potem u drugiej będzie w Londynie.
Nie w głowie jej sałatki i pisanki.
Urlop wspaniale jej zapewne minie.
Baśka już w Irlandii z rodziną,
na przyjazd z PL się doczekała.
Jankowszczakom w Warszawie Święta spoko płyną,
lecz bez BabciT. i DziadkaCz., bo Śmierć ich zabrała.
Enza wreszcie sobie nowe autko kupiła,
ponad pół roku na nie odkładała.
Codziennie całe dnie w kuchni Bistro robiła
i z 2022 roku piękne, białe sobie sprezentowała.
Ukrainka Maria nową fotkę ślicznej córeczki
najmłodszej swojej mi przesłała.
W Bagdadzie przeciera życiowe ścieżki.
Sama tę czapeczkę i sweterek wydziergała.
Teraz ramadan tam obchodzą.
a Wielkanoc mają dopiero 5-go, w maju.
"Andrzeje" kłócą się i godzą,
a my Mniamniuchy w zgodzie jak w Raju.
Karen choć smutna do mnie napisała
i życzenia mi złożyła.
Malwina z Mamą starocie wyprzedawała.
Mama portret Koki nad łóżkiem swym powiesiła.
Alicja z PL życzonka przesłała. :O)
Pozdrawiam Was cieplutko !!!
Nie wiem jak Pati Wielkanoc spędzała,
pisałam z nią za krótko.
Włodek w ten czas będzie pracować
i to na nocną zmianę.
Gosia i Alan mieszkanie będą meblować,
już swoje niewynajmowane.
PiotrekW.,Teresa, Elka, Margotka
- też życzeniami się wymieniałam.
Nie ma jak się z nimi spotkać,
nawet gdybym bardzo chciała.
Moni i Dawid w domowych pieleszach
pyszności świąteczne pałaszują.
Portret Cheastera ciut ich pociesza,
wspominają go i o nowym Kocie dyskutują.
Krzyś w nowym miejscu teraz pracuje,
w restauracji za miastem
i nawet Wielkanocy nie poczuje
obciążony zawodowym balastem.
Zuzia ze swoimi z klasy koleżankami
na zakupy i pidżama night się wybrała.
Sasiadów, AgęBio, MonikęG. pozdrawiamy
i tych, o których wspomnieć nie zdołałam.
Z każdym z nich piszę, koresonduję,
foty wysyłam i odpowiadam,
towarzyski kontakt utrzymuję,
choć mam mnóstwo różnych zadań.
Internet bardzo mi to ułatwia
i o wiele prościej więzi utrzymywać.
Każda moja Dusza bratnia
ma kontakt niezależnie gdzie przebywa.
Irak, Polska, Bułgaria, Kanada
nie ważne gdzie Los ich poprowadził,
znajomość się nie rozpada
i jesteśmy happy i radzi.
Każdy z nas ma przecież potrzebę
dzielenia się swoimi przeżyciami.
szczególnie gdy Los rzuca nas na glebę,
to łatwiej nam gdy z kimś porozmawiamy.
Człowiek to zwierzę stadne,
plącze się w Życia pajęczynie,
choć to stworzenie mądre i zaradne
bez innych samo zginie...
Rodzina, Sąsiedzi, Przyjaźnie,
Koleżanki, Koledzy, Siostry, Bracia.
W społeczności zawsze raźniej,
choć utrzymać relacje to trudna praca.
Ale warto się trochę postarać,
pomagać, wysłuchać, zrozumieć
i coś z siebie innym dać,
nie żyć samemu w tłumie...
Dobre relacje międzyludzkie
mają dla nas zbawienne znaczenie,
możesz wierzyć, albo nie :
wpływają na twego Życia przedłużenie.
Dbajmy o swoich znajomych,
pielegnujmy i szanujmy dobre relacje.
Dawajmy siebie, czerpmy z relacji tych
pełną na maksa satysfakcję.
Każdy z nas to chodząca historia,
każdy z nas to energia jakaś,
każdy z nas to życiowa alegoria,
każdy z nas wzbogaca nasz czas.
Nie wiesz czy to prawda czy fałsz
to o czym w wierszu napisałam,
ale dziś Dzień Kłamstwa masz, :O)
to nie wiesz czy nie zmyślałam.:O)