13 sierpnia 2024, 21:32
Baśka wieczorem zadzwoniła,
długo ze mną rozmawiała.
Chemioterapię już zakończyła,
naświetlania w sierpniu będzie zakańczała.
Po chemii ma niestety skutki uboczne :
rąk i nóg niedowład...
Już przetrwała leczenie całoroczne...
Ech, zmienił się cały Jej Świat...
Wnuczka Ola i Syn do niej przyjechali,
pomaga Jej ich obecność.
Choć też i Przyjaciele jej pomagali,
ten Rok dla niej trwał jak wieczność...
Proces leczenia już ma na końcówce.
Oby pomógł Jej pozbyć się Intruza !
Każdy z nas jak najdłużej żyć chce...
i na wszystkie sposoby je przedłuża.
I bez chorób trudno się nam żyje,
a co dopiero z chorobami...,
więc za Zdrowie ziółkami toast wypiję,
bo bez Zdrowia Żywot jest do bani...