Archiwum 04 października 2024


MOJE CHŁOPAKI
04 października 2024, 23:58

Dziś Dawid przyjechał z rana

i sobie pogadaliśmy

podczas wspólnego śniadania,

które ze smakiem zajadaliśmy. :O)

 

Przystojniak wesoły i zadowolony,

choć jest po nocce w pracy,

jego van został naprawiony.

Miło było jak zwykle go zobaczyć.

 

I jak zawsze patrzeć

na jego twarz uśmiechniętą :O),

cudnych wspomnień Czas nie zatrze,

a ja jestem Mamuśką trzepniętą. :O)

 

A Krzyś coś źle się czuje...

jakaś infekcja mu dokucza,

więc Mamuśka rosołkiem go częstuje

i żeby wit -C- zażywał go poucza.

 

Uwielbiam Synów moich, ich twarze

i ich fajne oczy zielone,

są spełnieniem moich Marzeń,

moi Synowie, moje chłopaki wymarzone.

 

Super jest mieć blisko siebie

swoich Synków kochanych,

a czuję się jak w Niebie,

bo należą do wyjątkowo udanych.

DO ŚMIERCI...
04 października 2024, 23:29

 

I co, jesteś zadowolona ?

Najadłaś się ? Nasyciłaś ?

Rodzina w żalu pogrążona...,

bo znowu nabruździłaś...

Nie ma jak ucieć przed Tobą...

Na każdego z nas czekasz...

I żadne sposoby nie pomogą...

Ty władasz Życiem człowieka...

POŻEGNANIE
04 października 2024, 11:37

 

Wcześniej wstałam tak jak mówiłam...
Deszcz jak łzy moje pada...
Świeczkę w intencji zapaliłam...
TV i radio milczy, nie gada...

Cisza grobowa od 11:00-stej,

bo w Polsce pogrzeb trwa...
Tam teraz jest po 12:00-stej...
chowana i żegnana jest TERESA...

Na cmentarzu w Radziejowicach
cała Rodzina jest pogrążona w smutku...
A ja w Irlandii modlitwę przemycam
o wieczne odpoczywanie modląc się po cichutku...

Żegnaj Teresa, TUTAJ na zawsze...
TAM, może do zobaczenia...
Śmierć rozwarła swą przepastną paszczę...
i nic nie mamy do powiedzenia...

Żegnaj moja Przyjaciółko, Koleżanko...
Odeszłaś w ciszy, w pokorze...
Gdy będę w Polsce przyjdę z wiązanką...
i na grobie Twoim ją złożę...