DAŁO SIĘ WYTRZYMAĆ
07 stycznia 2024, 17:45
Choć zupa jest ugotowana
źle się czułam od rana
i obiadu nie zjedliśmy
i do "Bartków" pojechaliśmy.
Po dwóch ketonalach
głowa się unormowała
i po dwóch lampkach wina
dało się wytrzymać. :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Choć zupa jest ugotowana
źle się czułam od rana
i obiadu nie zjedliśmy
i do "Bartków" pojechaliśmy.
Po dwóch ketonalach
głowa się unormowała
i po dwóch lampkach wina
dało się wytrzymać. :O)
Gdy jechaliśmy do "Bartków" w gości
dostałam od Pati urodzinowe słodkości:
polskie Ptasie Mleczko :O)
z likierem domowej roboty buteleczką.
Nowy Rok tego nie zmienia...
Łeb mi znów pękał nie do zniesienia...
O wyjściu nie byłoby mowy,
gdyby nie opuścił mnie ten ból głowy...
Myślałam, że w gości nie pojadę...
ale podwójny Ketonal dał radę.
W Polsce śnieg spadł, biało się zrobiło,
a i u nas przymroziło.
Oszroniona trawa, drzewa,
ślisko i uważać trzeba.
Mnia wpadł w poślizg na zakręcie,
niebezpiecznie jeździ się.
My do Zimy nieprzyzwyczajeni,
tylko do bardzo mokrej Jesieni.
A tam biało i magicznie,
śniegu sporo i jest ślicznie.
Cudna Zima, ach jak pięknie !
I u nas śnieg by przydał się...
Rano znowu miła niespodzianka :
napisała do mnie Anka-Fanka,
że razem z Tomkiem i JanemKarolem
przeglądali znów mój blog wieczorem.
Moje dekoracje świąteczne podziwiali
i moimi wierszykami się zaczytywali.
Napisała, że moją Duszę Art. podziwiają
i wszystko majstersztykiem nazywają.
I że w naszym domu panuje klimat bajkowy
i nawet bez dekoracji BN powoduje zawrót głowy.
Tak JanKarol autorytatywnie stwierdził,
bo miesiąc u nas na wakacjach spędził.
Jak miło się to czyta i tego słucha.
Ach, jaka zadowolona jest Mniamniucha. :O)