Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Papug IZYDOR jest przeziębiony,
Vet oglądał go na wszystkie strony
i zastrzyk mu zaaplikował
i jak podawać antybiotyk poinstruował.
Trzeba go od ADINY odseparować,
z podzieleniem klatki musieliśmy kombinować,
ale wszystko zostało zrobione
i leczenie na tydzień jest wdrożone.
Moje serce z Radości skacze,
bo może Oskara i Patrysia zobaczę,
Jest szansa, że na Święta przyjadą,
spędzilibyśmy je rodzinną gromadą.
I byłaby w komplecie cała Rodzina,
ta myśl mnie na duchu trzyma.
Ale się na to za bardzo nie nastawiam,
bo wiem ile bólu rozczarowanie sprawia.
Wieńce dekorować skończyłam,
ten na kredens i ten nad stołem.
Girlandę na schodach zrobiłam,
pracowałam cały dzień z mozołem.
Mnia już śpi od ponad trzech godzin,
a ja jestem wręcz wykończona...
Już nie mam siły nic więcej wymodzić,
padam spać w dekoracje BN wkręcona.
" Krzyśki " przyjadą na pare dni,
jutro czeka mnie mnóstwo sprzątania.
Czy się wyrobię ze wszystkim tym ?
Kalendarz wypełniają niezrobione zadania...
A Wigilia jest już tuż, tuż,
po prostu depcze mi po piętach.
A ja nie mam siły już...
A za chwilę Święta.
Uwijam się jak w ukropie,
brak czasu potrafi dopiec...
Ale w domu jest świątecznie,
pięknie i bajecznie.
Na brak zajęć i emocji nie mam co narzekać,
" Krzyśki " jutro mają do nas przyjechać.
Gościnny pokój i dom trzeba wysprzątać,
więc już od rana zaczęłam się krzątać.
A pojutrze po Zuziaka jadą,
na Wigilię wszyscy się do nas zjadą . :O)