Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Okienko w kuchni udekorowałam,
trochę się narobiłam.
Bombek i ozdób na full naćkałam,
światełka zaczepiłam.
I jak magicznie się zrobiło,
wow, jak światecznie.
Tak nastrojowo, barwnie i miło,
po prostu bajecznie !
Problemy nas dopadają...
od nas zupełnie niezależne.
Jak liście z drzew spadają...
Nękają Ciebie, jego, ją, mnie...
Z problemami trzeba sobie radzić,
a nie każdy z nas potrafi...
Jeden uwielbia się zwadzić,
drugiego od kłótni może szlag trafić...
Najgorzej, gdy jak w imadle
jesteśmy w środku sporu
dwóch stron, co walczą zajadle,
a my w go wplątani nie mamy wyboru...
Strony są mocno zacietrzewione
i każdy uważa, że ma rację.
Trudno nam przyjąć czyjąś stronę
i nie pomagają żadne dywagacje.
A trzeba jakoś ten spór rozwiązać,
gdy on na nas się odbija...
I super dyplomacji popis dać,
gdyż taka sytuacja może dobijać...
Zuzia fotę mi przysłała,
kolor włosów sobie zmieniła.
Na niebiesko je ufarbowała.
W ładne dziewczę się przemieniła.
Na fotce jest zamyślona taka
i zdjęła okulary. :O)
Dorasta, niedługo będzie mieć chłopaka.
Nie do wiary, nie do wiary. :O)
Talerze i serwetki BN już wyjęte
i krzesła ubrane w czerwone ubrania.
Picie kawy w kubkach świątecznych zaczęte !
Trwają do Świąt przygotowania. :O)
Kolor w domu panoszy się czerwony.
Poszewki i ściereczki BN wyprane się suszą.
Jeszcze Wieniec nad stołem jest niezrobiony,
ale zbliżające Święta mnie do tego zmuszą.
Na kiermaszu BN byliśmy,
lokalne rękodzieło oglądaliśmy.
Tylko Propolis zakupiliśmy,
starą znajomą z mężem spotkaliśmy.
Ja sobie niestety nic nie wybrałam,
bo sama prawie wszystko mogę zrobić.
Choć dużo ładnych rzeczy widziałam
to wiem, że na Art trudno jest zarobić.