Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Pierwszy raz mi się przytrafiła
taka sytuacyjna huśtawka...
Jest to sytuacja przykra, niemiła...
Czuję się jak szmaciana zabawka...
Jak niepotrzebna, to w kąt rzucona,
nielicząca się, nieważna, zapomniana,
nieistotna, zakurzona,
w razie potrzeby wykorzystana...
Tyle rodzinnych planów, wrażeń, kasy,
wszystko zaprzepaszczone....
Bo o forsę kłócą się te grubasy...
O dla nich najważniejszą mamonę...
Mnia jest zestresowany...
Jutro by już Rodziców przytulał...
I tak to jest mieć jakieś plany...
Ale się nad sobą nie rozczulał.
Już dziś nie polecimy...
Czternasta już minęła...
Nos na kwintę, smutne miny...
Żeby to jasna cholera wzięła !
Siedzę sobie na hamaku
i Słonka promienie łapię.
- Co tam u Was Chłopaku ?
z Dawidem gadam na "WhatsAppie".
Jego czterdzieste Urodziny
w Albufeira celebrują .
To pomysł Moni, jego dziewczyny.
Cudownie tam mają i się czują.
Jeszcze Emocje nas szarpały...
Jeszcze Nadzieja się w nas tliła,
że jakby związki się dogadały,
to Podróż nasza by się odbyła...
Do Warszawy dziś lot się odbędzie,
to o nasz powrót "bój" trwa...
Opóźnienia, chaos mamy na względzie
i czy wogóle wrócić się da...
A sądząc z w TV wypowiedzi
żadna strona nie chce ustąpić...
Nie ważne, że cierpi tyle gawiedzi...
Ważna jest kasa, nie ma co w to wątpić...
Tata ma 90 lat...
Na Syna cierpliwie czeka...
Nie przytulił go od 13 lat...
Tak bywa w Życiu Człowieka...
86 lat ma Mama,
także za Synem jest stęskniona...
Choć nie raz przylatywała tu sama,
teraz Chorobą jest rozłożona.
Na Spotkanie cieszyli się i czekali
i jutro już by się widzieli...
Wszyscy by się wyściskali i pogadali.
Bardzo spotkać się chcieli...
I gdy Syn za namową Żony
wszystko do wyjazdu podopinał
i był jak Rodzice uszczęśliwiony,
to z kontrolerami lotów nastał szał...
No i trach, no i ach, no i ech ...
I tak się akurat poukładało,
że wygrał Los, Traf, Pech...
I spotkać na razie się im nie udało...