16 kwietnia 2020, 11:30
Kiedy byłam mała
Moja Mama często tak robiła
Na balkonie słońce chwytała
Złotą opalenizną lśniła
Wszystkie domowe zadania
Na potem odkładała
Bo moja Mama
Tak jak ja słońce kochała
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Kiedy byłam mała
Moja Mama często tak robiła
Na balkonie słońce chwytała
Złotą opalenizną lśniła
Wszystkie domowe zadania
Na potem odkładała
Bo moja Mama
Tak jak ja słońce kochała
Gdy patrzyłam w granat nieba
I gwiazdy na nim rozsiane
Myślałam czego nam trzeba
Co przyniesie nam poranek
Każdy dzień w tym almanachu
Uczy nas czegoś nowego
I w zamknięciu, obliczu strachu
Poznajemy swoje ego
Wjednej szalce radość i zadowolenie
W drugiej rozczarowanie i zdziwienie
Każdy dzień jest jak szalkowa waga
Raz tego, raz drugiego jest przewaga
Czasami real jest jak pole minowe
I emocje rozsadzają mi głowę
Wtedy idę do świata moich obrazów
Bo nie chcę dostawać w realu razów
Już od rana, już od rana
Latam podekscytowana
Bo przeżywam nowy stoliczek
Będzie jaki sobie życzę :O)
Tomek zrobi nowy, cały
Bo tylko nogi z niego zostały...
Reszta cała jest przegnita
I nie może być użyta