06 kwietnia 2020, 13:10
Spragniona słońca
Siedzę w mym ogrodzie
Mogłabym tak bez końca
Przy takiej pogodzie :O)
Słońce jest rzadkością
Tu wręcz rarytasem
Trzeba je łapać z wytrwałością
Przyzwyczajam się do tego z czasem.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Spragniona słońca
Siedzę w mym ogrodzie
Mogłabym tak bez końca
Przy takiej pogodzie :O)
Słońce jest rzadkością
Tu wręcz rarytasem
Trzeba je łapać z wytrwałością
Przyzwyczajam się do tego z czasem.
Wiaterek powiewa
Słonko jasno świeci
Ptaszek cudnie śpiewa
Lecz nie słychać dzieci...
Rzeżucha na tacy jest już posiana
Kurczaczki, króliczki , pisanki wyjęte
Ogłaszam , że od samego rana
Przygotowania do Świąt mam rozpoczęte :O)
W wiersze ubrana
Tak uduchowiona
W emocjach skąpana
Wyciąga ramiona
Wygodne kapcie założyła
I ciepły kubraczek
Ziółka sobie zaparzyła
Za młodością płacze...