Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Wyciszenie i ukojenie
Tak mnie ogarnęło
Spokoju Anioła tchnienie
W ramiona mnie wzięło :O)
I tak sobie pomyślałam
Jakie uczucie to wspaniałe !
Niczego się nie bałam
Nie rozbijałam się o skałę :O)
Stabilna i uspokojona
W ciszy w ogrodzie siedzę
Przez Anioła zapewniona
Że pomoże mi w każdej biedzie :O)
Dobrze wierzyć, że są Anioły
Takie Anioły Stróże :O)
Wyrównują wszystkie doły
Wyciszają duszy burzę
W koszu codzienności
Tyle mi przynosisz
I nie ma jak pościć
O tak mało prosisz
Gdy mi uśmiech podałeś
Ogrzałeś ciepłym spojrzeniem
Nawet nie wiedziałeś
Że to jak życia tchnienie
Jesteś jak woda źródlana
Dla wędrowca na pustyni
Czuję się tak kochana
I to szczęśliwą mnie czyni
Plany jakieś sobie robimy
A chochlik ręce złośliwie zaciera
Potem my się złościmy
Gdy nie wychodzi , cholera
Ale co tam, ale co tam
To akurat nie powód do złości
Trzeba wyjść z emocji ram
I poddać się innej rzeczywistości
Nie ma tego złego
Co by na dobre nie wyszło
Przyzwyczajajmy się do tego
Nie wiemy jaka jest przyszłość
Od rana zamieszanie:
- Nie jedziemy Kochanie
To jest zbyt daleko...
Prawie za górą , za rzeką...
- Ech, źle zrozumiałam
Dopiero namiary na GPS Ci dałam
Plany uległy zmianie
Nie ma kasy na podróżowanie
Zatem dziewczyny do nas przyjadą
Bo są elastyczne :O)
Dobrze, że się nie skończyło zwadą
Rozwiązanie problemu : sympatyczne