14 października 2020, 19:33
Migrena i kłucie pod łopatką
Mocno jej dokuczały
Trzeba przyznać, nie jest łatwo
Żyć tak w bólu stałym
Że nerwowa jest jej powiedział
Rację mu przyznała
Ach...gdyby on wiedział...
Jak ona cierpiała...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Migrena i kłucie pod łopatką
Mocno jej dokuczały
Trzeba przyznać, nie jest łatwo
Żyć tak w bólu stałym
Że nerwowa jest jej powiedział
Rację mu przyznała
Ach...gdyby on wiedział...
Jak ona cierpiała...
Mnia obiadek dzisiaj zrobił
Już wczoraj obiecał
Na 15-tą się wyrobił
Choć z dywanikami była heca
Wyprać w wielkiej pralce chcieli
Małe jasne dywaniki
Koło stacji też takie pralki widzieli
Ale pralka robiła uniki...
Pieniądze maszyna przyjęła
Ale absolutnie prać nie chciała
Mnia cholera jasna wzięła
A Mniamniucha się śmiała :O)
W inne miejsce musieli pojechać
Wszystko tam doskonale działało
Trzeba było godzinę czekać
Ale super się wyprało :O)
Czułą dłoń na czole jej położył
I głaskał ją po twarzy
Poranny pocałunek złożył
Czując, że nic złego się nie przydarzy
Plecy i klatkę spirytusem jej nasmarował
Bo ból dokucza jej dotkliwy...
Spanie bez bólu jej podarował
Tak jest i nie ma co się dziwić
Od szóstej już dzień swój zaczyna
A ona śpi do dziesiątej
I każdy dzień tak rozpoczyna
Dla niej wstać wcześniej to wyjątek
On kładzie się "z kurami"
A ona prawie o świcie
Tak to jest między Mniamniuchami
I tak przeplata się ich życie
Związani miłości szarfą
Spleceni śpią trzymając się za ręce
Czy kochać warto ? Tak, warto
Miłości składają Miłość w podzięce
Na spacer jesienny się wybrali
Już jesień
Zatokę jesienią podziwiali
Już jesień
Liście tańczyły walca na wietrze
Już jesień
I ciut chłodniejsze jest powietrze
Już jesień
Uwijam się od mego rana
Oczywiście z terapią i gotowaniem
A jestem niewyspana
Z migreną to nie spanie...
Spacerek po obiedzie
A potem film planujemy
Fajnie wspólnie sobie posiedzieć
Miło czas spędzać chcemy :O)
Mnia w domu 1-szy tydzień
Zachłystuje się wolnymi dniami
Planuje każdy dzień :O)
Pracować będzie tylko weekendami
A czas jak sprinter ucieka
Choć więcej go, wciąż za mało
Ech i tak nie ma co narzekać
Dobrze że się jakoś poukładało :O)