30 listopada 2020, 02:50
Takie ciągłe przepychanki
Takie wieczne boksowanie
To stawanie z Czasem w szranki
Każdy dzień - nowe wyzwanie
Dobę rozciągam jak gumę
Tyle mam wciąż do zrobienia
Czasem sprawia mi to dumę
Są też chwile przeciążenia
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Takie ciągłe przepychanki
Takie wieczne boksowanie
To stawanie z Czasem w szranki
Każdy dzień - nowe wyzwanie
Dobę rozciągam jak gumę
Tyle mam wciąż do zrobienia
Czasem sprawia mi to dumę
Są też chwile przeciążenia
Chociaż w zadaniach to miała
Włosów nie ufarbowała...
Wszystko inne wykonała
Co na dzisiaj planowała :O)
Pyszna ogórkowa ugotowana
Kurczak na złoto upieczony
Niespodzianka-ciasto przygotowana
Kamyczek imieninowy skończony :O)
Jestem padnięta... wykończona...
Jeszcze tylko Zupa Mocy
I będę z zadań zwolniona
By móc do łóżka wskoczyć
Zuzia przed chwilą zadzwoniła
Mocno jest za nami stęskniona
Bardzo, bardzo się już cieszyła
Że lockdown-blokada będzie zniesiona
Że w weekend chce do nas przyjechać
Może Mnia w piątek po nią pojedzie
Już dziecko się nie może doczekać...
Czy Krzyś ją odwiezie trzeba się dowiedzieć
Pyszny obiad już zjedzony
Pracuś-mężuś nakarmiony
Lektor bosko książkę czyta
Po kuchni kręci się kobita
Teraz z zupą się uwija
Dobra kawa pracy sprzyja
I choć śpiąca niesłychanie
Wykonuje swe zadanie
Sporo jeszcze zadań czeka
Więc uwija się, nie zwleka
Dzień pochmurny i nie pada
Papug do swej żony gada
Włosy jeszcze chce farbować
I kamyczek namalować
Ciasto dla Mnia będzie piekła
Czasu wolnego się zrzekła
Jutro jego Imieniny
Ta napinka z tej przyczyny
Po choinkę z Dawidem jedzie
Myśli więc o jutrzejszym obiedzie
I tak się kręci i tak się uwija
Godziny, minuty w kłębek dnia zwija
I dzierga Życie z kłębków tysięcy
Lat, dni i nocy, oraz miesięcy