10 listopada 2020, 22:30
Jak szachami na szachownicy
Możnowładcy naszym losem grają...
Mogą zostawić nas całkowicie z niczym...
Bo głęboko nas w nosie mają...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Jak szachami na szachownicy
Możnowładcy naszym losem grają...
Mogą zostawić nas całkowicie z niczym...
Bo głęboko nas w nosie mają...
Wziął pod rękę
Swoją panienkę
Która panią się stała
Ech chwileńkę !
Sekundeńkę !
Ona też pana trzymała :O)
Ta książka George Orwella
Jest dosyć niepokojąca...
Bo przecież jasna cholera
Utopia nie ma nigdy końca...
A w takim świecie żyjemy
Gdzie absurd goni za absurdem
To wiemy, że tego nie chcemy...
A jest coraz większy burdel...
Zadzwoniła Zuzia
I tak mi opowiadała
Że choć nie jest aż taka duża
Obiad dziś wszystkim gotowała
A po szkole codziennie
Dla siebie i siostry kanapki robi
Radzi sobie dzielnie
No bo co ma zrobić...
Mama i Michael w domu pracują
Do 18:00-stej prawie...
Więc dzieci sobą się opiekują
Ucząc się, jedząc i przy zabawie
Krople deszczu na nich spadały
Wiatr je delikatnie zdmuchiwał
Liście pod ich nogami tańcowały
Tak na spacerze jesienią bywa