Archiwum 14 listopada 2020


GDYBYM
14 listopada 2020, 20:30

Ach, gdybym Elfem mogła być 

Ach, gdybym Elfem była

Mogłabym sok z Księżyca pić

I Ciebie bym nim poiła

 


ZAZDROŚĆ
14 listopada 2020, 20:05

W bezpiecznym kokonie Miłości

Szczelnie czułością otulona

Wzbudza falę Zazdrości

Że dlaczego to Ona ?

 

Że przecież cudem nie jest

Jest kobietą normalną

Dlaczego tak w życiu jest ?

Czy ma jakąś moc niewidzialną ?

 

Dlaczego tak dzieci i zwierzęta

Tak bardzo też ją kochają ?

Przecież nie jest jakaś święta !?

Czemu tak długo Miłość mają ?

 

Dlaczego tak się uśmiecha ?

I jest taka zadowolona ?

Dlaczego to nie Ja ?

Dlaczego to Ona ?

 

 

STRZEŻ SIĘ
14 listopada 2020, 19:15

 

Zazdrością może poparzyć

Złością potrafi spalić wszystko

Żarem Miłości serce rozżarzyć

I stworzyć domowe ognisko

Urodą szał namiętności rozpali

A wiarą serce ogrzeje

Bez niej świat by się zawalił

Iskierką wskrzesi nadzieję

Kobieta to żywioł, to ogień

Strzeż przed zdradzoną Panie...

Pomiędzy prawdą a Bogiem

Nic wtedy z Ciebie nie pozostanie

 

WSPOMNIENIA O DZIADZIUSIU CD
14 listopada 2020, 19:00

Spracowane kochające dłonie Dziadziusia

Głębokimi bruzdami przeorana twarz

Tak ciężko pracować na starość musiał

Tak pięknie umiał kochać, czy wiarę dasz?

 

Czapka z daszkiem po całym dniu pracy

Wieszana co dzień na tym samym kołku

Białe czoło, które rzadko można było zobaczyć

Siadanie na ulubionym wysłużonym stołku

 

Ubijanie w drewnianej maselnicy masła

Codzienny obchód gospodarstwa wieczorem

Wstawanie gdy jeszcze ostatnia gwiazda nie zgasła

I radioToczka z gałką jedną i z jednym buforem

 

Krytyczne czytanie komunistycznych broszur

Opowieści magiczne, wesołe żarty i gadanie

Uwielbianie śpiewu Ireny Santor i koszul

I przecudowne żony i wnuczek kochanie 

 

A...jeszcze do tego na chwilę wrócę

Mój Dziadziuś skarpetek w ogóle nie nosił

Zawijał stopy w płócienne wojskowe onuce

Modlił się, dziękował za jedzenie i Boga o łaskę prosił

 

Nosił wykrochmalone chusteczki i koszule

I gumiaki z wysoką cholewą

Do Babci odnosił się wyjątkowo ciepło i czule

Kosił sierpem lub kosą, rąbał siekierą drzewo

 

NA ZŁOTYM SZNURZE
14 listopada 2020, 17:37

Złoty sznur nad przepaścią zawieszony

A oni na środku stali...

Nie rozglądali się we wszystkie strony

Kochali się, więc sobie ufali...