28 listopada 2020, 23:59
A ja mam życie jak w Madrycie
Żyję sobie dosyć bezstresowo
Wierzycie lub nie wierzycie
Ale jestem Domu Królową :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
A ja mam życie jak w Madrycie
Żyję sobie dosyć bezstresowo
Wierzycie lub nie wierzycie
Ale jestem Domu Królową :O)
Mnia w fabryce ciężko haruje
A ja po swych marzeniach buszuję
Opatulona w szal i kocyk
Bo nie da się tu spocić...
Chłód po domu jak halny szaleje
Brr...co tu się dzieje...
Ech, ogrzewanie kosztuje drogo
Zatem teraz marznę srogo
Wśród nich czuje się jak w krainie czarów
Bo jest miłośniczką i fanką zegarów
Lubi ich wahadła i oryginalne cyferblaty
Nikt nie wie ile jest zegarów u Beaty :O)
Wiszą wszędzie, są na każdej ścianie
Podziwiać można ich urodę i ich tykanie
I poczuć się jak pośród żywych bytów
Wsłuchać się w takt rytmów i ich bitów
Stoją też i na półkach i na kominku
I nigdy, nigdy nie mają odpoczynku
Ciągle tykają i coś opowiadają
Niektóre przepięknie godziny wybijają
Sporo kupiła, kilka dostała w formie darów
Nie mogłaby chyba żyć bez swych zegarów
Jeszcze na jeden zegar jest "bardzo chora"
Chciałaby mieć, ach chciałaby mieć zegar Mora
Bardzo się jej wszystkie zegary podobają
Czas rzetelnie i wdzięcznie odmierzają
Gdy my obiadem się zajadamy
Siostra w Kanadzie dopiero wstaje
7 godzin różnicy czasowej mamy
I inne rodzinne i domowe zwyczaje
Ale teraz w domu jesteśmy obie
Ją redukcja, mnie choroba wyautowała
I do woli możemy gadać sobie :O)
Przedtem różnica czasu to utrudniała
Technologia bardzo jest przychylna
Internet i komunikatory też nam pomagają
I słuchawka telefonu, bo jest mobilna
Więc tysiące kilometrów nie przeszkadzają
Małe ziemniaczki się pieką w piekarniku
Piersi z kurczaka zamarynowane czekają
Jeszcze mizerię zrobię i fiku miku :O)
Wyrobię się, choć czas zmyka jak zając