Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Niebo pomarańczową łuną zalane
Ptaki nad odbijającą to rzeką lecące
Taką fotkę dostałam nad ranem :O)
Tak Zielonooką witało wstające Słońce
Mnie jasny błękit nieba przywitał
Bo wstałam dopiero o dziesiątej
Ale jakby ktoś się pytał
Padłam spać tak około piątej :O)
Dziś Księżyca połowa
Jest jak złota podkowa :O)
Dobranoc - mi powiedziała
Gdy spać się szykowałam :O)
Późną ciemną nocą
Gdy nawet gwiazdy już śpią
Choinka pachnie ochoczo
A ja zachwycam się nią
Zapachem i jej widokiem
Gdy tak mi tu towarzyszy
I zerkam czułym okiem
Może...podziw mój usłyszy :O)
Stoi tak wystrojona
Przez wszystkich podziwiana
Czy ma szansę ona
Odżyć gdy będzie przesadzana ?
Chcę posadzić ją w ogrodzie
Specjalnie kupiłam z korzeniami
Może...tak jak to jest w przyrodzie
Przyjmie się i zostanie z nami :O)
Dzisiaj jest rocznica
Utraty rodzica...
Nie chcę się rozpisywać
By znów nie przeżywać...
Tylko 9 lat miałam...
Gdy Tatusia pochowałam...
Bardzo go kochałam...
Straszliwie rozpaczałam...
Z Zielonooką trochę popisałam
Jej piękne włosy podziwiałam
Bo u fryzjera dzisiaj była
I pasma sobie ciut rozjaśniła