Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Agata wieczorem się odezwała,
Iza pisała, była u mnie Iwona.
Wiosna się rozszalała. :O)
Wow ! Cała Magnolia ukwiecona !
Z Marzenicą trochę pogadałam,
z sufitu się bardzo cieszyła.
Plecy swetra skończyć planowałam,
ale niestety pleców nie skończyłam.
Serwer blogowy już dwa tygodnie
nie zezwala mi na logowanie.
Jest mi z tym dosyć niewygodnie...
Czy znajdę czas na wierszy wpisywanie ?
Awaria trwa bardzo długo...
To dosyć niespotykane...
Do Diabła z taką usługą...
Chyba się z tym blogiem rozstanę...
Chłodniej jakoś się zrobiło,
pieczeń pachnie smakowicie,
Słońce dzisiaj nie świeciło,
Jack Rayan walczy o życie. :O)
Niedziela za szybko mija...
Mnia zmęczony odsypia noc,
pogoda robótkom sprzyja.
Wrażeń mam jak zawsze moc.
Ech Kobiety, te Kobiety...
Ich powab, czar i zalety
doprowadzają mężczyzn do zguby
np."...Krokodyla daj mi luby..." :O)
Mogą nimi manipulować,
żądać, kusić, szantażować,
okradać i wyzyskiwać,
zdradzać, mamić, oszukiwać.
A Panowie ? Tak, Panowie.
To też się nie mieści w głowie,
co z babkami wyprawiają...
Też często nieczysto grają...
Cóż...niełatwe to zadanie :
Poznać prawdziwe kochanie,
by nie wpaść w szpony kłamczucha...
Wielkie szczęście ma Mniamniucha !
- Kochany, Kochany !
Na 16-tą obiad będzie podany.
Pieczeń potrzebuje 2,5 godziny,
a że miałam odwiedziny,
to jestem ciut spóźniona,
chcę, aby była dobrze upieczona.