Archiwum kwiecień 2021, strona 41


SZLOCHAM...
14 kwietnia 2021, 16:45

Życie mocne razy wymierza,

kopniaki i policzki nam daje.

Ćwiczy nas jak żołnierza.

Ciężką musztrę zadaje...

 

Ale ja już jestem po szkoleniu,

po jego wojsku i ćwiczeniach

i wolałabym pozostać w cieniu

i mieć kategorię D do zwolnienia.

 

Lecz ono jak kapral jakiś porąbany

zawsze znajdzie coś do udręczenia...

I bliskich mi męczy choróbskami

i nowe rozkazy wydaje mi do zrobienia.

 

Często są trudne, przykre i bolące

dla mnie lub dla tych, których kocham...

I dziś nawet me ulubione Słońce

nie dziwi się, że cichutko szlocham...

ŁZY
14 kwietnia 2021, 16:03

Łzy lały się jej po policzkach...

Skąd tyle łez się zbiera ?

Przecież mieszkają w małych zbiorniczkach,

a tu łez tak dużo cholera...

 

A wydawało się jej, że jest już taka silna,

że tyle przeszła i mało co ją ruszy...

ale ta rozmowa i ta informacja jest temu winna...

I Serce na kawalątki się jej kruszy...

 

I łzy jak groch wielkie spadają,

żalem i bezradnością wypełnione.

Trawę swym smutkiem wypalają,

te łzy wzruszeniem naznaczone...

 

DIAGNOZA
14 kwietnia 2021, 15:51

Grom z jasnego nieba,

lub jakaś zbłąkana kula,

niewiele nam potrzeba,

by wyrobić nam gula...

 

Wystarczy wynik badań,

groźnej choroby podejrzenie

i ze wszystkich naszych zadań

najważniejsze jest : Ocalenie.

 

I perspektywa się zmienia

i priorytety inaczej plasują.

Wiele rzeczy już nie ma znaczenia.

W głowie same złe myśli buzują.

 

I wystarczy ta jedna chwila,

ten ułamek sekundy...tylko,

krótki jak trzepot motyla...

I zmienia się wszystko z tą chwilką...

DO NIEJ OD SERCA
14 kwietnia 2021, 15:30

Gdy z Diagnozą się spotkamy

obojętnie jaka by to nie była choroba,

musimy postanowić, że się jej nie damy.

Czy to się nam podoba, czy się nie podoba.

 

Czasem bywa tak jak to u mnie było

o dwóch groźnych na raz się dowiedziałam

i w głowie mi się aż zakręciło,

bo już parę innych na liście miałam...

 

I co miałam się położyć i umierać ?

I co ja zrobić miałam ?

Wsparcie Rodziny i Przyjaciela

dostałam i za walkę z nimi się zabrałam.

 

Walcz, wierz i się nie poddawaj !

Złe myśli szybko przeganiaj.

Pytań o sens Życia nie zadawaj.

Lenistwem się nie osłaniaj.

 

To Twoje Zdrowie, to Twoje Życie.

Tobie na nim powinno zależeć !

Jeszcze zdążymy być w niebycie.

Nie można bezczynnie czekać i leżeć...

 

Zatem bierz się natychmiast do dzieła !

Potwierdź diagnozę i działaj !

Wybierz metodę, nie ważne skąd się wzięła.

Wszystkie czynności ku uzdrowieniu scalaj.

 

Naprawdę warto trochę się z tym pomęczyć.

I tryb Życia trzeba będzie ciut zmienić.

Nie będę Cię tutaj stręczyć i dręczyć,

bo wiesz, że warto chorobę na zdrowie zamienić.

ZAJADAĆ SIĘ ŻYCIEM
14 kwietnia 2021, 15:15

Ponad dwa lata od Diagnozy minęły...

a ja mogę jeszcze stąpać po trawie...

Choróbska się na mnie uwzięły,

lecz ja je w zarodku zdławię.

Gdy czuję miękkość trawy pod stopami

i mojego ogródka zapachy,

tak bardzo chcę zostać tu jeszcze z Wami,

by móc wznosić swe ochy i achy !

I móc zajadać się Życiem,

normalnym, skromnym, takie mam.

I cieszyć się codziennością i byciem.

Wiesz jak to fajnie ? Spróbuj sam !