14 kwietnia 2021, 16:45
Życie mocne razy wymierza,
kopniaki i policzki nam daje.
Ćwiczy nas jak żołnierza.
Ciężką musztrę zadaje...
Ale ja już jestem po szkoleniu,
po jego wojsku i ćwiczeniach
i wolałabym pozostać w cieniu
i mieć kategorię D do zwolnienia.
Lecz ono jak kapral jakiś porąbany
zawsze znajdzie coś do udręczenia...
I bliskich mi męczy choróbskami
i nowe rozkazy wydaje mi do zrobienia.
Często są trudne, przykre i bolące
dla mnie lub dla tych, których kocham...
I dziś nawet me ulubione Słońce
nie dziwi się, że cichutko szlocham...