19 maja 2021, 12:05
Kupił jej spodni dwie pary,
wierząc, że będą pasowały.
Hokus pokus, czary mary
i tłuszczyki się schowały. :O)
Z trudem, ale się w nie wbiła.
Nie cisną i nie uwierają.
Tak, tak, znowu przytyła...
siedząc i wiersze wymyślając...
Czarne z cienkiego materiału,
fajne i takie rurkowate.
Na niej, to nie ma szału,
ale wystroił Beatę. :O)