Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Zawsze jest coś za coś...
Coś dostajesz i coś ci coś zabiera...
Już taki jest nasz ludzki Los.
Wiedząc to, obawiam się teraz...
Bo ja nic nie chcę oddawać,
a także niczego nie chcę tracić...
Strach więc z Losem się zabawiać,
bo można za to słono zapłacić...
Zdolna do drutów jest niesłychanie.
Marzena wrabia cudne warkocze.
Ja Cierpliwości nie mam danej...
Tej barierki chyba nie przeskoczę.
Echo wszem i wobec niesie :
że naleśnikami objada się Dziadek Czesiek :O
i że wnusio JanKarol mu je przygotował
i taką ucztę Dziadkowi zgotował . :O)
MIŁOŚĆ czyni cuda, cuda !
To nie frazes, nie ułuda.
Dziecko o 90-cio latku pomyślało
i aż się tak postarało. :O)
W oczach Dziadka Szczęście mieszka,
wspomnieć o tym nie omieszkam :O)
tą informacją wzruszona.
Miłości nic nie pokona !
Całkiem fajny Poniedziałek
dziś sobie spędziłam.
Ciało moje nieobolałe
w hamaku posadziłam
i sweter w kuchni zszywałam,
dzień spokojnie mijał.
Z Mnia i z Siostrą pogadałam.
Zła pogoda robótkom sprzyja.
Szydełko zwinnie tańczyło,
wełnę łapało odpowiednio.
Śmigało po swetrze aż miło,
zszywając robótkę przednio.
To Wiatr, to Deszcz, to Słońce,
pogoda jak młódka niezdecydowana.
Myśli po głowie galopujące
i pyszna kawa od Serca Pana. :O)