29 sierpnia 2021, 12:02
Wczoraj późnym popołudniem
rozemocjonowana Iwona zadzwoniła,
opowiadała jak cudnie
naszą krzywdę pomściła.
Stłuczkę na parkingu miała
z aroganckimi Chińczykami,
nasz incycdent jej opowiadałam,
więc Ona nie dała się omamić.
Gdy w aucie posiłek spożywała
karoserię jej zarysowali.
Była stanowcza i się nie dała,
więc szkodę kasą wyrównali.
Opowiadała zadowolona,
że tak krzywdę naszą pomściła.
Tak to Ona, nasza Iwona
jak Walkiria waleczną była.