12 września 2021, 23:47
Cichy Wieczór sobie zrobiła.
Wiersze wpisywała, pisała.
Telewizor i muzykę wyłączyła.
Ciszą się nasycała.
Towarzyszyły jej Zegary,
tykały równo i relaksująco.
Hokus-Pokus, Czary-Mary.
Cicho, przyjemnie, kojąco.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Cichy Wieczór sobie zrobiła.
Wiersze wpisywała, pisała.
Telewizor i muzykę wyłączyła.
Ciszą się nasycała.
Towarzyszyły jej Zegary,
tykały równo i relaksująco.
Hokus-Pokus, Czary-Mary.
Cicho, przyjemnie, kojąco.
Przy kolacji sobie pogadali,
kapustkę młodą podała.
Coś sobie poopowiadali
i sama została.
Mnia padł spać zmęczony.
Coraz ciężej mu się pracuje.
I jest wykończony...
O urlop w tym tygodniu opcjuje.
Pati się odezwała,
że do łóżka się położyła
i będzie bloga czytała,
bo na Grillu nie była. :O)
Siostra fuchę dorwała:
punkt wyborczy obsługuje.
12 godzin dziennie stała
i ból w stopach straszliwy czuje...
Cztery dni taki maraton ma,
oczywiście tylko podczas wyborów,
to korzysta ile i jak się da
z walki o władzę, potworów...
Czy to Kanada, czy to Irlandia,
czy gdzieś na końcu Świata,
zawsze dla biednych NibyLandia...
i brat gnębi brata...
Do magicznego kuferka
cudowne wspomnienia zbierała.
Sterta się zrobiła wielka,
aż skrzyneczka się nie domykała.
Ale ona chce wciąż więcej i więcej.
I traktuje je jak klejnoty.
Stale je kolekcjonuje i ma pełne ręce.
Z tą kolekcją ma sporo cudnej roboty.
Z Pogodą nam się udało !
I w piątek i w sobotę. :O)
Przez dwa dni nie padało !
A dziś znów mamy deszcz i słotę.
Jestem bardzo zadowolona,
że imprezka grillowa się odbyła,
że fajna imprezka jest zaliczona
i że pogoda nam na to pozwoliła.