23 grudnia 2021, 19:00
Cały dzień sałatkę robiłam,
Mnia jaja ugotował i obierał.
Ogromny pojemnik sałatki zrobiłam.
Mnia w zmywaniu się udzielał.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Cały dzień sałatkę robiłam,
Mnia jaja ugotował i obierał.
Ogromny pojemnik sałatki zrobiłam.
Mnia w zmywaniu się udzielał.
Pati makowce i sernik upiekła.
I ich fotka mnie urzekła.
A Anka-Fanka z Karolem pierniki:
reniferki, gwiazdki, ludziki
i ciasta jakże apetyczne,
wszystko wygląda prześlicznie !
A My od Bartka ciasta dwa mamy
i smakołyk od Dawida nam dany.
I cały koszyk od Iwony
różnistymi delicjami wypełniony.
Ach, same pyszności i słodkości !
Łakomstwo przy stołach zagości !
Humoru chyba dziś nie ma.
Chodzi za mną , czy jest zasmucony ?
Zapewne tęskni, właścicieli tu nie ma...
Został zostawiony...
Kuwetę na górę przenieśliśmy,
aby jemu i nam wygodniej było,
bo z nią na dole się męczyliśmy,
gdyż miejsca na ruch nie było...
Chester nie ma dziś apetytu...
Wczoraj jadł więcej zdecydowanie.
Biedaczek nie wyraża zachwytu.
Czyżby zaczął zamartwianie ?
Bartek przyszedł, ciasta podzielił,
dał nam 1/2makowca i 1/2 sernika.
Równiutko je rozdzielił,
tylko z Radości fikołki fikać.
Znów wspaniały podarek od Mikołaja
na Święta nam się trafił.
Do podarków się przyzwyczajam,
każdy sprawić Radość mi potrafi.
Najdłuższa Noc minęła
i najdłuższa Pełnia.
Zima kalendarzowa się zaczęła.
Niech się Magia Świąt spełnia !