Archiwum grudzień 2021, strona 33


ZIMA W PL
12 grudnia 2021, 14:30

Od Anki-Fanki dostałam

fotki z balkonu Rodziców.

Zima do Polski zawitała !

I biało jest u nich znów !

ŻYCIA KALKA
12 grudnia 2021, 14:28

A Ona, tak Ona

chyba od Wierszy jest uzależniona.

I nocą i nad ranem

wszystko ma rymowane. :O)

 

Co kto zrobił, co powiedział.

Co kto widział, czego nie wiedział.

Sprawozdawczyni jak kserokopiarka.

Swego Życia i jej bliskich Życia kalka.

ONA TAKA JEST
12 grudnia 2021, 13:59

Jaka serwetka, jakie talerze,

dla niej to ma ogromne znaczenie.

Z jakiej filiżanki łyk kawy bierze.

W czym i jak podane jest jedzenie.

 

I na czym siedzi, czym się otacza.

W jakim zeszycie, jakim długopisem pisze.

Tak swój Mini Świat tworzy i wyznacza

i tak wypełnia swej Duszy niszę.

PRZYJAŹŃ
12 grudnia 2021, 13:15

Przyjaźń psa z kotem ?

Tak i to jest możliwe.

Przyjaźń ptaka z kotem ?

Dziwne, ale i prawdziwe.

 

Wbrew Naturze i logice,

a jednak tak jest i bywa.

Wbrew gatunkom i genetyce,

a istnieje Przyjaźń Prawdziwa.

 

Pomiędzy ludźmi też się zdarza

bezinteresowna i dozgonna.

Nie warto tracić jej i narażać,

choć czasem bywa płonna.

 

Przyjaźń to bliźniacza Siostra Miłości,

cudowny to dar i wyróżnienie.

Wspaniale, gdy w naszym Życiu zagości,

nadaje mu magiczne znaczenie.

 

 

MIŁOŚĆ CODZIENNA
12 grudnia 2021, 12:04

Po nocce i po swoich sprawach

wykąpany do łóżka wskoczył.

Czy On sobie sprawy nie zdawał

jakie działo przeciw nim wytoczył ?

 

I gdy Ona w podusię wtulona

smacznie i błogo jeszcze spała,

telewizja została włączona...

i spać jej przeszkadzała.

 

I głos Gustlika i Janka

wdzierał się w jej blogie sny.

Taka snów wyburzanka...

I jak człowiek ma nie być zły ?

 

Z łóżka jak z procy wyskoczyła

i do Zuzi pokoju pognała,

do pluszaków się przytuliła

i emocje uciszyć próbowała.

 

A On był taki zdziwiony

i nie rozumiał co się stało...

Pobiegł za nią, przytulił się do żony

i Niebo z nimi w wąskim łóżku spało.

 

I było tak przytulnie i milutko

i od niej tak szybko Złość uciekła

i jak na nią trwała bardzo krótko,

bo była szczęśliwa, a nie wściekła.

 

Ta Jego do niej Miłość Codzienna

jak puszysty kocyk ją okrywa.

Wierna, czuła, niezmienna,

otula ją, ogrzewa, przykrywa.

 

I chroni przed Złym Światem

i każdą łzę umie otrzeć,

bo obdarzyła sobą Andrzeja i Beatę

i na codzień łatwo ją u nich dostrzec.