Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Dwie godziny posiedziała,
kawę piła i przeżywała
zakup parawanu białego,
do jej mieszkania nowego.
Nie jest indyjski ani japoński,
ani w stylu arabskim,
jest europejski, taki swojski,
w stylu kobiecym, babskim.
Parę propozycji Iwonie dałam,
na ustawienie, by najlepszą znaleźć.
Zadowolona do domu pojechała,
by ustawiać nowy parawan i cześć.
Z Andrzejem parawan rozpakowali,
wyciągnęli go z kartonu.
Wszyscy się nim zachwycali,
będzie pasował do Iwony domu.
Andrzej pytał gdzie go postawię,
a ja jeszcze nie mam pomysłu.
Z jego ustawieniem się pobawię.
A może tu, a może tu ?
Na tle okna balkonowego ?
Jako przepierzenie w kuchnio-salonie ?
W sypialni na tle ściany koloru szarego ?
A może łóżko udekoruję nim Iwonie ?
- Beatko, ale on nie jest biały...
tylko jakiś zmieniony.
- Nie szkodzi, będzie wspaniały !
Aby nie był żółty, a przyszażony.
I Iwona parawan kupiła
i do mnie już z nim jedzie,
do auta go jakoś zmieściła
i za chwilkę z nim przyjedzie.
Przykrył i kocem opatulił,
ułożył ją na kanapie.
Ból w kłębek ją skulił,
raz puszcza, raz łapie...
Ona tak leżeć nie lubi,
chce albo spać, albo wstawać
by na leżeniu czasu nie gubić,
ale czasem musi się poddawać...
Ta Migrena...ten ból głowy...
o robocie nie ma mowy...
Głowa pęka, już bełkoczę,,,
Chyba po Ketonal skoczę...
I zażyłam, poleżałam,
strasznie mi się rozbujała..
Mnia kocykiem mnie otulił,
troskliwością swą rozczulił.