KOMODA DUSZY, wpisy, strona 30

Choć ciasta jeść nie powinnam,

to ciastem od Pati się zajadam.

Tak, wiem, wiem jestem winna...

ale żeby tak czekało nie wypada. :O)

Pachnące i chyba cytrynowe,

choć głowy nie dam za to,

a może jednak pomarańczowe,

ale żadnego znaczenia nie ma to.

Ono jest po prostu wyśmienite

i bardzo, bardzo nam smakuje.

Jest naszym ciastowym faworytem.

W tym cieście się lubuję. :O)

Cebulę do bitek kroiła

i łezka jej poleciała...

Czy to cebula sprawiła ?

Czy zadra co w Sercu została ?

Obrał ziemniaki,

kotlety poubijał,

bo On jest taki.

Zgoda im sprzyja.

Pociągiem jakimś jechałam

i wysiąść z niego nie mogłam...

Bezradna w wagonie się motałam,

silna Niemoc się we mnie wzmogła...

Wiedziałam, że nie chcę tam jechać,

że w złym kierunku jechałam...

Mnia gdzie indziej miał czekać...

Strasznie się denerwowałam...

Latami w więź splatana

Przyjaźń i Życzliwość

powinna być doceniana,

bo Przyjaźni nigdy dość.

W tym zwariowanym Świecie

Przyjaciół trzeba mieć,

a łatwo ich nie znajdziecie,

bo Przyjaźni trzeba chcieć.

KOMODA DUSZY