KOMODA DUSZY, wpisy, strona 39

Wciąga mnie w emocjonalną spiralę

Wojna na Ukrainie...

Nie mogę oderwać sie wcale...

Tylu cywilów i walczących ginie...

Od siedmiu dni non-stop oglądam

relacje, filmy, sprawozdania,

o co prosi i czego Prezydent żąda

i jakie czekają ich trudne wyzwania.

Na obiedzie lub na kawusi

jutro "Dawidy" będą u nas,

na spotkaniu u Mamusi. :O)

Spędzimy na rozmowach czas.

Darya, Max, Kristina,

Sofia, Sasha, Tania,

Nikita, Dimitro, Dima...

ich nie przytuli już Mama...

Giną młodzi żołnierze,

dzieci, starsi i chorzy...

Patrzę i z trudem wierzę...

że Tragedia się tak mnoży...

Kijów, Charków, Mariupol bombardowany...

Chersoń, Wasylkowo i inne miasta z cywilami...

W bestialski sposób naród ukraiński jest atakowany...

A my w telewizji z płaczem to oglądamy...

Taka zblokowana...

Taka przygaszona...

Obliczem Wojny zszokowana...

W telewizor od 7 dni wpatrzona...

Z Normalności wybita...

Zbulwersowana, oburzona...

Kręci się po domu kobita...

Tym co się dzieje przerażona...

KOMODA DUSZY