A jej się wydawało,
że nie jest aż tak starszą panią,
że zmarszczek ma stosunkowo mało,
że Czas litościwie obszedł się z nią.
Ale te ostatnie zdjęcia...
wady wszelakie pokazały
i te z bliska ujęcia...
złudzeń ją popozbawiały.
Nikogo Czas nie oszczędza,
a dla niej ma być łaskawy ?
Młodość sukcesywnie wypędza...
i nie jest wcale niemrawy.
Tu dołoży, a tam zabierze...
wciąż trwa tzw. proces strarzenia.
Żadna nie lubi tego, powiem szczerze,
żadna nie lubi jak w starszą się zmienia...
Trwa to powoli i tak delikatnie
niby tak niezauważalnie,
jakże konsekwentnie i adekwatnie
i niestety nieodwracalnie...