Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Dotyk Śmierci i znikasz...
I nie ma już Ciebie...
Twój Zegar przestaje tykać...
I gdzie odpływasz nie wiesz...
Po prostu Ciebie nie ma...
Fizycznie i psychicznie...
Tak działa okrutny schemat...
To bardzo dramatyczne...
I nic zrobić nie można...
Nic, absolutnie nic...
Nawet, gdy jesteś ostrożna...
Tak niestety musi być...
Zielonooka od soboty
spaceruje sobie po Londynie.
Zuziaczek przytula koty.
Niedziela spokojnie płynie.
We wtorek wpadnie Iwona.
Ja w poniedziałek planuję szyć.
JanKarol obiad z Rodzicami ma,
chcą koniec roku szkolnego czcić.
"Dawidy" były na polskim Kabarecie,
Moni w środę do Polski leci.
Krzyś w środę przeprowadzi się,
przyjedzie do nas po swoje rzeczy.
Siostra się jakoś nie odzywa,
czyżby przytłoczyły ją problemy ?
Niedziela spokojnie upływa.
Deszcz leje, my w domu pobędziemy.
Ale fajną fotę dostałam,
jaką JanKarol Kaczkę upiekł !
Wow ! Dużą i wspaniałą,
że Mistrzem Pieczeni jest byś rzekł.
Z Radością trzyma ją w brytfance.
Czyżby upiekł ją dla Mamusi ?
Udał się Synuś Tomkowi i Ance.
Duma z Niego rozpierać ich musi.
Jaka szkoda, że niestety nie można
internetem przesyłać jedzenia,
zjadłabym kęs tej Kaczki jak z rożna,
miałabym coś na jej temat do powiedzenia.
Bo ja Kaczkę bardzo, bardzo lubię
i przepadam za Kaczki smakiem.
Ciekawe czy ją w JK wydaniu polubię,
gdy przyrządzi u nas danie takie. :O)
Babcia w swoim pokoiku przebywa
i pokonuje Choroby uciążliwości.
Dziadek od lat leży w swoim, tak bywa,
bo z chodzeniem ma trudności.
Ostatnio Anka i Jurek jak na orbicie
kręcą się wokół nich i o nich dbają.
Codziennie dogadzają Im i ułatwiają Życie,
gotują, piorą, leki i wszystko inne Im podają.
I choć Dziadki są w tym samym mieszkaniu
to rzadko teraz ze sobą gadają.
Ach ! Cudne zdjęcie zrobiłaś Rodzicom Aniu,
jak sobie miło razem rozmawiają.
Dziadek usiadł, bo chyba lepiej się czuje,
a Babcię na wózku do Niego przysunęłaś.
Dziadek uśmiecha się i ręką wymachuje,
świetnie na fotce ten moment ujęłaś.
Podobno godzinę tak dyskutowali
i widać uśmiech i na Babci twarzy.
Aż ponad 50 lat ze sobą wytrzymali,
a tylko Wybrańcom to się może zdarzyć.
- Wypijmy za starzenie się !
Wypijmy za starzenie !
Nie chcecie ? Dlaczego nie ?
Przecież to jest wyróżnienie !
Zamiast się martwić, że się starzejemy,
to cieszyć się powinniśmy,
że jeszcze coś w Życiu zrobić możemy,
że tu jesteśmy i jeszcze nie zniknęliśmy.