04 września 2022, 23:55
Spojrzałam na Jego twarz,
ach, co się na niej działo...
- Mnia czy Ty radę dasz ?
Życie Cię przeorało...
I włosy Ci posiwiały...
Twa Twarz taka zmęczona...
Trudne Dni teraz nastały,
ale musimy je wspólnie pokonać.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Spojrzałam na Jego twarz,
ach, co się na niej działo...
- Mnia czy Ty radę dasz ?
Życie Cię przeorało...
I włosy Ci posiwiały...
Twa Twarz taka zmęczona...
Trudne Dni teraz nastały,
ale musimy je wspólnie pokonać.
Agata, Edyta, Tania,
Maria, Marzena, Ania
dzwonią, piszą, gadają
tak różne sprawy mają.
A u nas już troje Gości
i każdy miejsce swe mości.
P&P bezpiecznie dolecieli,
dobrą podróż mieli.
Dom już wypucowany,
ledwie co się wyrobiłam...
Tylko salon nieruszany,
bo normalnie nie zdążyłam...
Pranie całe poprane,
schody i pokoje odkurzone,
pranie poskładane,
na wietrze wysuszone.
Łazienki wyszorowane,
na górze i wc na dole.
- Co się stało ? - pytał Janek,
wszystko widzi, ma oko sokole.
Ance i Siostrze szybko odpisałam,
ale nie za wiele....
Ani sekundy czasu nie miałam...
Chrzanię taką Niedzielę...
Ponieważ nie sprzątam regularnie,
to miałam więcej roboty...
Do dokładnego sprzątania generalnie
nigdy nie mam żadnej ochoty.
Przyjemnie, czysto się zrobiło,
fajnie w takim wysprzątanym domu.
Jest tak pachnąco i tak miło,
syzyfowa praca niepotrzebna nikomu.
Wylądowali ! Jesteśmy szczęśliwi.
Mają dwie godziny jazdy spowrotem
i niech nikogo to nie dziwi,
że jestem zlana potem...
Uwijam się jak w ukropie,
dom na Gości szykuję,
zalana robotą jak w potopie...
OMG, ja chyba zwariuję...
Mnia z Lotniska wysłał mi fotę ,
tak jak Go prosiłam,
Widzieć, że wylądowali miałam ochotę
no i happy byłam.
Zawsze pewniej się czuję,
gdy już wszyscy są na Ziemi,
gdy samolot bezpiecznie wyląduje
i wszyscy żyjemy !