Archiwum 13 września 2022


TRZYNASTEGO
13 września 2022, 23:39

Czy to ma coś z tym wspólnego,

że dzisiaj jest trzynasty ?

I jak przystało na trzynastego

cały dzień był okropniasty ?

 

Tyle nerwów i emocji było...

i Strachu co nie miara...

Dobrze, że wreszcie się skończyło,

bedziemy w domu zaraz.

 

Przed 22:00-gą godziną

dopiero ze Szpitala wyszliśmy...

Ja z wielce radosną miną,

że wreszcie skończyliśmy...

 

A miało to być tylko badanie,

jedno badanie USG...

a nie po szpitalach ciąganie...

Ech, mówić mi się nie chce...

 

Takie same dwa wywiady przeprowadzili...

Marta doskonale przez telefon tłumaczyła.

Wymaz i Cytologię mi zrobili...

Dobrze, że nie chcieli mnie tam zatrzymać...

NA POGOTOWIU
13 września 2022, 17:30

Po dwóch godzinach na Pogotowiu czekania

Lekarz dał nam wyniki i skierowania,

kazał jechać na Izbę Przyjęć do Ginekologicznego,

bo tu nie mają oddziału takiego...

Dawid przetłumaczył wszystko i musiał znikać,

a Mniamniuch z nerwów zaczął fikać...

I krzyczał i panikował,

miał dosyć, przestraszył się i zdenerwował...

- Tak mi przykro, tak mi przykro Kochanie,

  musimy jechać, co się stanie, to się stanie...

Mniamniuszek był już ugotowany...

ledwie co wrócił z pogrzebu swojej Mamy,

a tu Jego Mniamniuszka Kochana

po szpitalach jest targana...

Cały czas przez Siostrę był wspierany,

ale bardzo mocno jest zestresowany....

NA BADANIU USG...
13 września 2022, 17:01

Że za mało wody wypiłam uznali

i dwa razy do pokoju badań mnie wzywali...

I zaczęły się Emocje moje...

Wiadomo, że zawsze wyników się boję...

 

Dwie Babeczki mnie badały i badały...

i co chwila coś tam znajdowały...

I drugie inne badanie mi zrobiły,

wewnętrzne i dopiero mnie wypuściły...

ale z info, że mam na Izbę Przyjęć iść...

bo tych badań nie prześlą do mego GP dziś...

że konieczna jest na pogotowiu konsultacja

i nie ma sensu żadna moja argumentacja,

a mówiłam, że przecież w sobotę tam byliśmy

i skierowanie na USG z Pogotowia dostaliśmy...

 

I znowu na Pogotowiu dłuuuugie czekanie...

Tylko przy towarzyszącej mi ekipy zmianie,

bo dzisiaj czekałam z Dawidem i z Mnia

i na tym samym krzesełku, cha, cha, cha....

W tym czasie Marta pomoc mi zaoferowała,

gdybym tłumacza medycznego potrzebowała,

Dawid czekał cierpliwie, potem nocka w pracy...

Mniamniuszek z nerwów do Anki coś majaczył...

A ja ze Strachu po prostu truchlałam...

dawno tak się nie bałam i nie denerwowałam...

NA USG
13 września 2022, 13:35

Na godz.13:40 USG miałam

z Mnia do szpitala pojechałam,

Dawid pod szpitalem czekał,

jako nasz tłumacz przyjechał.

 

W Poczekalni M&M spotkałam,

trochę z nimi pogadałam :O),

Marysia na USG czekała

coś sprawdzać jej Mama chciała.