18 października 2022, 09:04
Głowa, szyja, serce, brzuch, kolana...
wszystko boli mnie od rana...
Jak żyć, pytam, z takim Bólem ???
Czy tak można żyć wogóle ???
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Głowa, szyja, serce, brzuch, kolana...
wszystko boli mnie od rana...
Jak żyć, pytam, z takim Bólem ???
Czy tak można żyć wogóle ???
Piżama i koszula nocna zakupiona
i dwie pary skarpet cieplutkich.
Szlafrokiem milusim będę otulona
i w kapciach super mięciutkich.
Do szpitala te rzeczy kupiłam,
by milej spędzić w nich tam czas.
Od zawsze szpitali nienawidziłam,
ale muszę to załatwić raz, raz.
98 lub 89 lat Życia
Wróżka Jej wywróżyła. :O)
Czyli ma jeszcze trochę do przeżycia
jeśliby ta Wróżba się spełniła. :O)
Dawno to było i nie pamięta,
czy miało być 98 czy 89.
Tak czy siak to liczba zaklęta.
Czy można tyle żyć ? Nie wie...
I tak się zamyśliła,
że Prawnuki może by wtedy miała. :O)
Jakby ta Wróżba się ziściła,
to i Praprawnuków by się doczekała. :O)
Dwóch Synów dorodnych przecież ma
i już Wnucząt troje wspaniałych.
Jak Los i Pan Bóg Jej da,
to może i Wróżby będą się wypełniały. :O)
Wciąż się kłócą i kapią jadem...
Nienawidzą się i obrażają...
Uwielbiają spór i zwadę...
Krytykują, wzajemnie się wyzywają...
Mnóstwo złośliwości w sobie noszą,
aż kipią ze złych emocji....
Nie przepraszają, nie proszą,
nie uznają innych opcji...
Olejkiem chińskim skronie Jej nasmarował,
bo głowa ją boli...
Wspaniałą Niedzielę Jej podarował
i kochał i kochał do woli.
Każdym gestem i słowem
swą Miłość i Czułość Jej okazywał.
Zna ich ciał mowę
i od lat czuje się przy nim szczęśliwa.