KOMODA DUSZY, wpisy, strona 23 - Blogi.pl

Strona główna

Archiwum

Kalendarz

Księga gości

Księga gości

Archiwum październik 2022, strona 23

Seriale i film polski z Domagałą

sobie wspólnie obejrzeliśmy.

We dwoje spędziliśmy Niedzielę całą,

Pizzę smaczną zamówiliśmy.

Po powrocie od Pati padłam

zmogło mnie osłabienie,

jak na mnie znów mało zjadłam,

pasowało mi tylko leżenie.

Mnia jedzenie do domu zamówił,

smaczne, ale tylko trochę zjadłam.

Dawid na 20:00-stą z nami się umówił,

wizyta fajnie wypadła.

Żyrandol od Agaty mi dostarczył

i obiecał, że go mi zawiesi.

Mnia z jego Laptopem "powalczył",

Dawid przyniósł o Cheasterze złe wieści...

Że zawiózl go do szpitala,

bo Kot miał problemy z oddychaniem...

Weterynarz się stara

i wspomaga mu w komorze z tlenem oddychanie.

W nocy zrobiono mu prześwietlenie,

to może więcej coś będą wiedzieli.

Biedna Moni ma więc dodatkowe zmartwienie.

Żeby wyzdrowiał wszyscy byśmy chcieli.

Z ogromnych oczu Łzy jak groch leciały,

gdy do chłopaka swego zadzwoniła,

a Teściowie pożalić się jej nie dawali,

choć taka obolała była...

Wspieraliśmy Ją żartem i uśmiechem,

aby się jeszcze bardziej nie rozkleiła...

I jeszcze problem z Jej Kota oddechem...

Biedulka i tym się jeszcze martwiła.

Jest pod czułą opieką swojej Mamy

i w domu Mamy teraz przebywa,

lek przeciwbólowy Jej podany,

już nie pomaga, tak czasem bywa...

Biedulka powiedziała,

że jakby wiedziała, że tak będzie bolało,

to dłużej by się zastanawiała,

ale już jest po i się stało.

Teraz dochodzić musi do siebie,

boli ją, więc jest rozżalona...

I co będzie z Jej Kotem nie wie...

I smuci się nasza Monia.

Cheaster jest chory...

Dawid zawiózł go do szpitala...

- I co mówią Vetdoktory ?

- Że u tych kotów serce nawala...

Nie mógł oddychać wcale...

i Dawid się wystraszył...

Po USG będą znać detale,

13-ście lat w Zdrowiu Kot żył.

I nigdy nie chorował

i ani razu nie był u Weterynarza.

Noc w komorze tlenowej przekoczował,

Biedaczek, że mu się to przydarza...

Pati dzisiaj nas zaprosiła

na kawkę na czternastą.

Super nas ugościła,

upiekła Chałkę i Ciasto.

Luksusowe cukierki kupiliśmy,

Pati pyszną kawusię zrobiła.

Dwie godziny wesoło gadaliśmy,

"na drogę" Chałkę nam dołożyła.