22 października 2022, 21:54
A u nas leje i leje i leje...
Deszcz nie chce za wygraną dać...
Nieprzyjemne Wiatrzysko wieje...
Z Kawą i książką próbuję temu sprostać.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
A u nas leje i leje i leje...
Deszcz nie chce za wygraną dać...
Nieprzyjemne Wiatrzysko wieje...
Z Kawą i książką próbuję temu sprostać.
Zielone Korale mieć chciałam
i takie sobie niedawno zrobiłam,
lecz w samolocie żyłka się zerwała
i Korali trochę pogubiłam...
Z koralików turkusowych i zielonych
dzisiaj nowe cierpliwie stworzyłam,
z pozbieranych i z dokupionych. :O)
Chętnie będę je nosiła. :O)
Kiedyś poznałam Dziewczynę - Strażaka
i bardzo mi zaimponowała,
że odważna bardzo jest taka,
że tak często Życiem swym ryzykowała.
Młoda, ładna, wysportowana,
kręciły ją takie wyzwania,
a ja byłam odpowiedzialna Mama
i nie dla mnie takie niebezpieczne zadania.
Dwoje małych Dzieci miałam,
nie mogłam prowokować żadnego ryzyka.
ale zawsze takich ludzi podziwiałam,
choć mają dosyć dziwnego "konika".
Fascynowało ją to, że nie wie co ją czeka...
Ok, rozumiem, to może być intrygujące,
ale tak kruche jest Życie człowieka,
według mnie na ciągłe ryzyko nie zasługujące.
Dziś kulinarna niespodziewanka :
bo na obiad jest Zapiekanka.
Obiad tak zwany kombinowany,
z resztek z lodówki zebranych.
Makaron i kurczak gotowany
serem tartym posypany.
Do tego z mrożonki warzywa
i jest uczta prawdziwa . :O)
Zielone Korale się rozsypały
po samolocie całym...
ale nowe dzisiaj powstawały
i będą mi znów pasowały. :O)