Archiwum grudzień 2022, strona 22


ROCZNICA ŚMIERCI TATUSIA
07 grudnia 2022, 12:21

Dziś jest 52-ga Rocznica

Śmierci mojego kochanego Rodzica...

 

W wieku 40 lat zginął tragicznie

i Życie zmieniło nam się masakrycznie...

 

Tatuś wykładał na uczelni, był inżynierem,

Mamusia w domu z nami pracy miała wiele.

 

 

I nagle Mamusia młodą wdową została,

a trzy małe córeczki miała...

 

Cios, Tragedia, płacząca wciąż Mamusia

i Taruma po śmierci naszego Tatusia...

 

Pogrzeb, mnóstwo ludzi na czarno ubranych

i rok noszenia ubrań z żałobną wstążką na nich...

 

I dorosłych pytania - Kto Ci umarł dziecino ?

I te pobłażliwe spojrzenia ze współczującą miną...

 

Moja Tęsknota, Żal i Niezrozumienie...

I to moje i mych Sióstr osierocenie...

 

Niesprawiedliwość i Okrucieństwo niezrozumiałe

wyryło się w mojej psychice na stałe...

 

Byłam ulubioną Córeczką Tatusia...

Do dziś to wspomnienie mnie wzrusza i porusza...

WINOWAJCA
07 grudnia 2022, 11:57

Z Diagnozy specjalistów wynika,

że to wszystko jest wina jajnika...

On powoduje na brzuchu tycie

i utrudnia mi moje Życie...

Rozregulowywuje hormony

i włos jest przez to przerzedzony...

 

 

ZAPROGRAMOWANY ŚWIAT
06 grudnia 2022, 13:30

Maluszek spokojnie i smacznie śpi.

Śni swoje beztroskie, dziecięce Sny

i co 40 minut się regularnie budzi.

Dlaczego ? Tak jest u małych ludzi ?

Tak jakby był zaprogramowany,

jakby Sen miał zdalnie na czas sterowany.

I jest to takie powtarzalne, regularne,

punktualne, cykliczne i wręcz idealne.

W maleńkim ziarenku jest kod zapisany,

więc co się dziwię, że tak jest i z nami...

Świat zaprogramowany od miliardów lat

świetnie działa, a ja zdziwiona...ale czad.

PODARUNKI W GENACH
06 grudnia 2022, 12:28

W Genach Choroby dostajemy

i choiaż bardzo uważamy:

Nie ćpamy, nie palimy, nie pijemy

pewne Choróbska i tak mamy...

 

Sporo samozaparcia potrzeba,

determinacji i wszelakiego starania,

by to wytrzymać...Wielkie Nieba !

by znieść i wytrwać te wyzwania...

TROSK KORALE
06 grudnia 2022, 12:13

Problemy i Troski jak Korale

bezduszny Los zawieszał jej u szyi...

Sznur rósł i wydłużał się stale i stale

w jej Życia kołomyji...

 

Każdy Koral łzami przepełniony

ciąży Jej boleśnie...

Smutkiem i Żalem nasączony,

ale na koniec jeszcze za wcześnie...

 

Los następne już Jej szykuje,

by dołożyć i dowiesić...

On się nad nią nie lituje...

Wszystkie Demony chce wskrzesić...