08 stycznia 2023, 12:43
Krzyś do pracy dziś pojechał,
niedzielna fucha mu się trafiła.
Pomoc koledze obiecał,
zawsze taka pomoc jest miła.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Krzyś do pracy dziś pojechał,
niedzielna fucha mu się trafiła.
Pomoc koledze obiecał,
zawsze taka pomoc jest miła.
Księżyc w pełni do kuchni zagląda
taki srebrny i taki pyzaty.
Przygląda się jej i przygląda :O),
to nocny towarzysz Beaty.
Wróciła, buziaka dała
i chwilkę pogadała.
Obiad z Krzysiem zjadła
i zmęczona spać padła.
Siostra Święta sobie przedłużyła,
sałatkę świąteczną przygotowała,
dla swego męża Święta zrobiła,
o swego męża tak zadbała.
On praktycznie Świąt nie miał,
bo cały czas jeździł do pracy.
Zakład pracy potrójną stawkę mu dał,
a kasa wiele dla wszystkich znaczy.
Zajęła się barszczem i pysznościami,
Święta na weekend sobie przesunęli.
Objadają się wędlinami, rybami, sałatkami
i teraz dopiero świętować miło zaczęli.
Siostra taka zadowolona,
bo miło dzień spędziła,
jest uszczęśliwiona,
od tego się odzwyczaiła.
A taki super dzień miała,
przemiły był dzisiaj mąż,
film z nim razem obejrzała
i nie spierali się wciąż.