Archiwum 29 marca 2023


U TERESY
29 marca 2023, 21:00

Gdy minęła godzina osiemnasta,

pojechałam taxi do Teresy i basta. :O)

 

Teresie Magnesik Owieczkę dałam,

śląskimi kluskami mnie ugaszczala.

 

I tradycyjnie zupą pomidorową,

że smaczne było daję słowo.

 

Były baskie pogaduchy i była kawa,

Teresy Życie, to nie zabawa...

 

Już wielu bliskich pochowała...

A wielu z nich dobrze znałam...

 

Brata i Siostrę i Siostrzenicę...

Ech...nikomu tego nie życzę...

 

I męża Siostry i dwóch koleżanek...

Takie to Życie porypane...

 

Ach jak mi przykro i jak niemiło,

tyle Pogrzebów się Jej przytrafiło...

 

Znam Jej Rodzinę od tylu lat...

Ech...skurczył się Jej rodzinny Świat...

 

Ale też miłe rzeczy przeżywała:

Brukselę, Paryż i Londyn zwiedzała.

 

I w Sanatoriach parę razy była.

Teresa to Upór i charakteru siła.

 

Będę spała w salonie, który urzadzałam,

na narożniku, który wybierałam.

 

Syn wyprowadzony i już mieszka sama.

Troskliwa z niej Babcia i Mama.

 

Dwojga wnucząt się wreszcie doczekała:

Wnusio 6lat i Wnusia 3letnia mała. :O)

 

ECHO SERCA
29 marca 2023, 16:56

Echo Serca mi zrobili,

płatne, to i wszyscy mili,

że nie jest źle Lekarz powiedział,

o czym mówi dobrze wiedział.

DO TERESY
29 marca 2023, 16:09

Na ECHO serca jechałam

i ciężkie torby tachałam,

bo u Teresy będę nocować

i parę rzeczy będę potrzebować.

Koszula nocna, leki, okulary, kosmetyki,

kapcie, kalendarz, kontaktowe wtyki.

Sporo się tego nazbierało,

co chwila coś się dokładało.

Rajstopy, kiecki i skarpetki

i truskawek dwie saszetki.

 

MARTENSY
29 marca 2023, 15:00

Po Martensy pojechałam,

sandały kupić chciałam,

ale się rozczarowałam,

bo żadnych nie dostałam.

Bo sezonu jeszcze nie ma,

kryte wyprzedają, ale ściema...

 

Latam po mieście jak szalona,

torbami na maksa objuczona.

To rajstopy, to sukienka,

już urywa mi się ręka...

A Mnia dzwoni, dopytuje

i ja jego jak się czuje.

 

Fotki " Manhatanu " robię,

niech i On popatrzy sobie. :O)

 

ENDOKRYNOLOGIA
29 marca 2023, 14:36

 

Pogadałam sobie z Aleksandrą będąc

i przebywając z nią na oddziale ENDO.

Z Pielęgniarkami też podziamgoliłam,

bo co chwila w zabiegowym byłam.

 

Poziom cukru we krwi mi mierzyły

i jakie mam ciśnienie regularnie patrzyły.

O włosach i preparatach gadałyśmy

i doświadczeniami się wymieniałyśmy.

 

Do skrzynki z pacjentek opiniami

wrzuciłam moją opinię z komplementami

dla całego personalu z oddziału ENDO.

Wierzę, że wszystkie zadowolone będą.