15 czerwca 2023, 23:20
Mnóstwo spraw urzędowych
Marzena załatwia.
Jej Mąż "...nie ma do tego głowy...",
"...te przepisy to matnia...".
Ona też się bardzo denerwuje,
nienawidzi wypełniać druków,
a On się wciąż relaksuje,
a wogóle należy do tzw. mruków.
Ale spotkać się nam i dziś udało
i nawet fotę pstryknęłam.
A zdjęć mamy tak mało...
Istne wariactwo cholera...
Nie mamy ani chwili spokoju,
są zadania, emocje, sprawy.
Załatwiamy je w trudzie i znoju
przemierzając ulice Warszawy.