Siostra w domu wymienia drzwi wejściowe
i trwa to już trzeci dzień...
Cieszy się, że będą wreszcie nowe,
ale narzeka, że z Męża zrobił się leń...
Za późno za te prace się zabiera,
a remonty są zawsze skomplikowane.
Marzenę trafia z nerwów cholera,
bo to nie pokrywa się z Jej planem.
Ten remont Zdrowie Jej rujnuje,
gdyż ciągnie się latami...
Za długo ten dom się remontuje,
bo restaurują go we dwoje sami...
Ich Dom jest stary i się sypie,
tak jak niestety i Jej Mąż...
Zmęczony pracą i remontem ledwo zipie,
a tyle jeszcze do zrobienia jest wciąż...