Dawid smutny opowiadał
jak to z Chesterem było...
Jak paraliż łap cios mu zadał
i czemu uśpić trzeba go było...
Biedna Moni chodzi spłakana,
ale i Dawid jest wstrząśniety...
Stacili kociego towarzysza, kompana...
Umarł, nie ma go, rozdział zamknięty...
Dom pustką i smutkiem zionie...
Bardzo im Kota brakuje...
Nic teraz nie jest w dobrym tonie...
Nikt komfortowo się nie czuje...
Dawid przez 5lat zżył się z Chesterem,
co kotem był mądrym i towarzyskim...
W ich Życie wniósł ciepła tak wiele,
a piękny był i podobał się wszystkim...