Archiwum 09 sierpnia 2024


RODZICE I DZIECI
09 sierpnia 2024, 23:42

Pół roku temu z Mężem i Córką była

w okresie świątecznym u nas.

Wczoraj Alicja sama do nas przybyła

i sympatycznych rozmów to był czas.

 

Mówi, że tęskni do Irlandii,

gdyż kawał czasu tutaj mieszkali.

Teraz żyje z Mężem w Polandii,

a dzieciaki " się porozjeżdżali "...

 

Córka Ada w Irlandii została,

a Syn Cyprian w Niemczech pracuje.

Nie zawsze nasz plan na Życie zadziała...

bo ono często nasze plany komplikuje...

 

Ja to Szczęściarą jestem,

bo Synów mam tutaj, blisko. :O)

Uśmiechem, rozmową, gestem

dajemy sobie Miłość i wszystko.

 

Ale różnie Los Rodziców się układa...

o Dzieci dbamy i je wychowujemy,

a na Starość trudna rada,

bywa, że rzadko je widujemy.

 

A Życie tak szybko ucieka

i chciałoby się być koło dzieci blisko...

Taki jednak jest Los człowieka,

nie zawsze układa się tak jak chcemy wszystko.

RÓŻNA MENTALNOŚĆ
09 sierpnia 2024, 20:33

Alicja wczoraj opowiadała

o pogardzie i mentalności,

z którą w PL się spotykała,

a która w IE nie gości.

 

Inna jest mentalność i wychowanie,

gorzej jest w PL, tak uważamy:

nieszanowane są pracujące w kuchni panie

i spotykają się z szykanami...

 

Ona w kuchni w przedszkolu pracuje

i bywa, że " sadzą się " przedszkolanki...

I ją to bardzo stresuje.

Nie da się mieć tam koleżanki...

 

Tu jako sprzątaczka pracowała

i tak jak ja także kible myła,

ale z pogardą nigdy się nie spotykała,

na równi z każdym pracownikiem była.

 

W PL tworzą niepotrzebne bariery,

młode kobiety, a już się wywyższają...

A czemu tak jest do cholery ?

Bo złe wzorce i wychowanie mają...

 

To co ją po powrocie denerwuje,

to ta zaściankowa mentalność...

Tutaj każdy każdego szanuje,

a tam pogarda...,więc można mieć dość...

WSZĘDOBYLSKI WIATR
09 sierpnia 2024, 16:18

Skąd przybywasz Wietrze ?

Gdzie przed chwilą byłeś ?

Przywiałeś rześkie powietrze,

zapewne się nie nudziłeś.

 

Nad Atlantykiem szalałeś ?

Czy nad Irlandzkim Morzem ?

Wysokie fale wzburzałeś ?

A w górach byłeś może ?

 

Na moje pytania on nie odpowie,

włosy rozwieje, podmuchem popieści.

A swoje historie Naturze opowie,

swe opowieści przeróżnej treści.

WOLNOŚĆ
09 sierpnia 2024, 15:47

Alicja wczoraj przyniosła kawę,

ciasteczka i pierogi ruskie

typową polską potrawę, :O)

dziś będziemy na obiad jeść je.

 

Jest słonko, to nic nie gotuję,

korzystam z pogody ile wlezie.

Na słonku wyśmienicie się czuję

i nie myślę w ogóle o obiedzie.

 

Mnia pierogi w wodzie gotuje,

bo głodny już jest nieboraczek.

Dzisiaj on obiad szykuje :O),

słońce, to ja nie robię nic raczej.

KOCURY OGRÓDKOWE
09 sierpnia 2024, 15:24

Sikorki skrzeczą, gołębie gruchają,

sroki drą się jak wrony lub gawrony,

zajęte wciąż robotę jakąś mają,

nie to co Kocur ogrodowy rozleniwiony

wygrzewający się na słonku leniwie.

On nic nie ma do roboty. :O)

Nakarmiony, to mu się nie dziwię.

Spoko życie mają tu dwa ogródkowe koty.

Gdy deszcz pada pod stolikiem siedzą,

albo leżą pod tujami.

Kiedy będzie micha doskonale wiedzą.

Dobrze tutaj mają z nami. :O)